Jak on to zrobił? Wałęsa krzyczy z okna komendy milicji w Gdańsku!

Na spotkaniu 5 marca 2016 roku w Olsztynie, Alfred Surma zadał pytanie dla Andrzeja Gwiazdy:

Czy zachowały się filmy z zachowania się Wałęsy w komendzie wojewódzkiej policji, wtedy gdy krzyczał, że mają się ludzie rozejść? Czy to nie miało związku – właśnie wtedy – z ustawieniem Wałęsy na świeczniku? Dostał poręczenie. Przecież on wtedy z komendy wojewódzkiej jakby wyszedł na ulicę, to chyba by go ludzie zatrzęśli, byłby samosąd.

W czasach, o które pyta Alfred Surma, policja była jeszcze milicją. Na pytanie Alfreda Surmy – w zastępstwie męża – odpowiedziała Joanna Duda-Gwiazda  – całość wypowiedzi na filmie – poniżej mój autorski skrót.

Wtedy kiedy on poszedł do komendy, to było w trakcie tych zajść ulicznych, wtedy tłum spod komitetu poszedł pod komendę bo tam zatrzymano, aresztowano.

Wałęsa twierdzi, że tak po prostu sobie wszedł na komendę.

Ja nie wiem, czy się film zachował. Natomiast wiem z jego opowieści, on twierdził, że po prostu wszedł na komendę. Ja nie wiem, jak wtedy – człowiek z ulicy – mógł wejść na komendę. Wszedł na piętro i tam przepustkę rzucał.

Ja jestem stoczniowiec. Ja nie jestem takim straszliwym tchórzem, ale myślę, że w czasie takich zajść wejść na komendę… jak on to zrobił?

Pełną treść pytania, które zadał Alfred Surma, i odpowiedź jaką otrzymał od Joanny Dudy-Gwiazdy, możecie obejrzeć na załączonym do wpisu filmie.

Jak on to zrobił?

Joanna Duda-Gwiazda nie wie, w jaki sposób Lech Wałęsa wszedł na komendę milicji, podczas zajść ulicznych w Gdańsku i krzyczał do ludzi z okna komendy, by rozeszli się.

Ja uważam, że polscy bohaterowie mogą wszystko!

Nawet w pojedynkę wygrać z SS, jak to zrobił Hans Kloss!