czwartek, 28 marca, 2024
Jaka jest Twoja prawda?

Andrzej Adamowicz: Materiał dowodowy został zebrany przez bandytę w mundurze!

7 marca 2018 r. w olsztyńskim Sądzie Okręgowym, Andrzej Adamowicz usłyszał orzeczenie o utrzymaniu w mocy, zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego, w sprawie wydarzeń na dożynkach w Klewkach, w 2016 roku.

Przypominam, że olsztyński Sąd Rejonowy uznał Andrzeja Adamowicza – wydawcę, redaktora naczelnego i dziennikarza Echa Purdy – za winnego uszkodzenia ciała Huberta J., podczas fotografowania uczestników dożynek 2016 w Klewkach.

Uznał za winnego, ale jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie! To dla prawdziwego przestępcy jest… dobrodziejstwem 😉 Po takim wyroku, dalej jest się niekaranym.

Andrzej Adamowicz od początku procesu konsekwentnie twierdził, że uderzył Huberta J. obiektywem aparatu fotograficznego, parując cios wymierzony w jego głowę przez atakującego.

Proste i jasne jak drut! Obrona przed agresją wymierzoną w dziennikarza, podczas zbierania materiałów do artykułu.

Andrzej Adamowicz nie czuł się w jakimkolwiek stopniu winnym tkliwości policzka Huberta J., dlatego jego obrońca złożył apelację od takiego wyroku, wnosząc o uniewinnienie.

Po krótkiej rozprawie, wysłuchaniu mów reprezentantów stron i Andrzeja Adamowicza, SSO Małgorzata Tomkiewicz orzekła o utrzymaniu w mocy wyroku Sądu Rejonowego.

Tuż po zakończeniu rozprawy zadałem koledze po fachu pytanie:

Andrzeju, jaka jest Twoja prawda o wyroku, który przed chwilą usłyszałeś?

Clou odpowiedzi Andrzeja Adamowicza to stwierdznie, że materiał dowodowy, który posłużył olsztyńskiemu Sądowi do uznania go za winnego zajścia na dożynkach w Klewkach, w 2016 roku, został zebrany przez bandytę w policyjnym mundurze!

Cóż. Ja nazywam niektórych funkcjonariuszy z KWP w Olsztynie przestępcami w mundurach.

Andrzej wiedząc więcej i mając za sobą wieloletnią służbę w policyjnym mundurze, niektórych policjantów z KMP w Olsztynie nazywa bandytami w mundurze.

Osobiście nie mam nic przeciwko. Trzeba rzeczy i czyny nazywać po imieniu! Brawo Andrzeju! Trzymam kciuki za kasację.

Prorokuję, że kasta nadzwyczajnych sędziów odmówi przyjęcia jej do rozpatrzenia. A skarga do ETPCz… na dwoje babka wróżyła… oby 😉

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *