środa, 24 kwietnia, 2024
Jerzy JaśkowskiRozmowy o OjczyźnieZdrowie

Prezes Izby Lekarskiej Izraela przeciwny szczepieniom!

Prof. dr Leonid Eidelman, prezes Izrael Medical Association oraz prezes Word Medical, wyrazili stanowczy sprzeciw wobec forsowanego przez koncerny farmaceutyczne obowiązku szczepień przeciwko grypie, lekarzy i personelu medycznego.

Koncerny farmaceutyczne forsują ustawę o konieczności szczepienia wszystkich obywateli w USA, czyli chcą sprzedać ok. 300.000.000 dawek tej trucizny.

O tym, że jest to wiodąca szczepionka w całym zestawie przymusowych i zalecanych szczepień, która w znacznym stopniu szkodzi i zabija ludzi, świadczą kwartalne sprawozdania odszkodowań Departamentu Sprawiedliwości dotyczące uszkodzeń i zgonów spowodowanych przez tę szczepionkę.

Już w 1986 roku koncerny farmaceutyczne zapewniły sobie nietykalność sądową. Jest to jedyny, na tak szeroką skalę, immunitet sądowy na całym Bożym Świecie.

Nikt nie może w USA oskarżyć koncernu farmaceutycznego o odszkodowanie za szkody powstałe w wyniku szczepień.

Jak do tej pory, społeczeństwo w formie odszkodowań musiało zapłacić już ponad 4 miliardy dolarów, ściągnięte z podatków.

W Polsce również przygotowuje się ustawę, która spowoduje, że za skutki powikłań poszczepiennych będą musieli płacić mieszkańcy Kraju.

Dlaczego społeczeństwo ma płacić za skutki powikłań poszczepiennych?

Koszty te powinny być rozłożone sprawiedliwie: 25% kosztów ponoszą urzędnicy, którzy dopuścili takową szczepionkę do obrotu w Polsce, kolejne 25% powinni płacić pOSŁY, którzy takową ustawę zatwierdzili, a 50% koncern, który wypuścił wadliwy produkt.

Przecież to pOSŁY nie mający większego pojęcia o składzie chemicznym szczepionek, ani o toksykologii, wprowadzają przepis prawny o przymusie szczepień.

Prof. Leonid Eidelman kwestionuje również twierdzenia, jakoby nieszczepieni stanowili zagrożenie dla szczepionych osób.

Brak do chwili obecnej jakichkolwiek prac naukowych na potwierdzenie tej tezy.

Jest to gołosłowne gdybanie karierowiczów i dealerów szczepionkowych.

Leonid Eidelman obawia się, że jest to ewidentne naruszenie praw obywatelskich, nie mających żadnego naukowego, ani medycznego uzasadnienia oraz naruszenie ustawy HIPAA, w zakresie wymogu korzystania z usług medycznych.

Jednoznacznie prowadziłoby to bowiem do segregacji społeczeństwa na szczepionych uprzywilejowanych i nieszczepionych, pozbawionych określonych przywilejów, co jest niezgodne z konstytucją, ponieważ podatki płacą wszyscy równe.

Profesor jest również przeciwny oznakowaniu lekarzy szczepionych i nieszczepionych, co chcą wprowadzić koncerny farmaceutyczne twierdząc, że niby owi szczepieni lekarze będą bezpieczniejsi dla chorych.

Prof. Eidelman powtarza w The Jerusalem Post, że nie ma żadnych prac medycznych, ani epidemiologicznych wskazujących na to, że chorzy są zarażani od personelu medycznego.

Jeżeli więc prof. Eidelman nie zna żadnych takowych prac, jeżeli Minister Zdrowia rządu warszawskiego publicznie oświadcza, że nie posiada takowych prac, to na jakiej podstawie mass media twierdzą, że jest inaczej i trzeba stosować przymus w szczepieniach przeciw grypie?

W sponsorowanej przez CDC pracy – CDC, to prywatna instytucja uchodząca za państwową, dofinansowywana min. przez B. Gatesa – metaanalizie publikacji dotyczącej szczepionki przeciwko grypie u pracowników służby zdrowia, stwierdzono, że nie ma dowodów na to, że szczepionka przeciwko grypie podawana pracownikom służby zdrowia zapewnia jakakolwiek ochronę pacjentom.

Chodzi po prostu o przełamanie bariery psychologicznej!

Jeżeli lekarze się szczepią, to znaczy, że reszta społeczeństwa także może się zaszczepić.

Szczepionka jest bezpieczna, przecież lekarze by wiedzieli, jeżeli coś byłoby nie tak.

Oczywiście, nie może to być taki cyrk jaki robił były, minister Radziwiłł, czy były przewodniczący NIL, p. Hamankiewicz.

Najciekawsze z tego jest to, że żaden z wymienionych panów nie splamił się chociaż jedną pracą naukową dotyczącą szczepionek czy toksykologii!

Dr Nick Kelly z Centrum Badania i Polityki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Minnesoty stwierdził jednoznacznie:

Po prostu nie mamy dowodów na to, że szczepienie personelu medycznego zapobiega przenoszeniu wirusa grypy na pacjentów.

CDC jest dystrybutorem szczepionki przeciwko grypie i posiada do rozprowadzenia 300 milionów dawek tej szczepionki, a szczepionki przeznaczone dla dzieci, to tylko nieco ponad 20 milionów dawek.

Proszę sobie pomnożyć te 300 milionów przez 40 – 60 złotych, bo za tyle sprzedaje się szczepionkę w Polsce, ile to można stracić, jak się głupiego ludka nie przymusi?!

Ostatnio rząd warszawski chwalił się, że osoby starsze będą miały szczepionki dofinansowywane w wysokości 50 %.

Sęk w tym, że w ubiegłym roku kiedy to szczepionka przeciwko grypie nie była dofinansowywana, to jej koszt wynosił 25 zł!

Obecnie, kiedy dogadali się z Ministerstwem, to cena wynosi 22.88 zł,  a drugie tyle musi płacić naiwny emeryt, który chce się zaszczepić.

Czyli cena szczepionki wzrosła dzięki refundacji o 100%, ponieważ chory musi zapłacić również ok. 10 – 20 złotych za tzw. badanie wstępne!

W zależności od przychodni, cena szczepienia może wahać się od 60 do 100 złotych.

Ludek ma być tylko i wyłącznie podatnikiem.

Skoro rząd i tak go okrada na ok. 80% jak twierdzą ekonomiści, w postaci oficjalnych mniej lub bardziej podatków, to jak jeszcze można go oskubać?

Zmusić do zakupu świadczeń zwanych zdrowotnymi. Specjaliści rządowi doskonale opanowali sztukę posługiwania się lękiem.

Jak wiadomo, odpowiednio podany lek przeciwko wyimaginowanej chorobie jest najlepszym sposobem okradania chorego.

Już przed wojną na Kiercelaku śpiewano: 

Najlepszy środek na mendy, szara maść, szara maść, usunie ci bóle i swędy…

Zdrowie chorego zupełnie się nie liczy.

Przecież, jeżeli zachoruje, to będzie musiał nadal kupować nasze produkty, czyli więcej zarobimy. I o to chodzi!

Przypomnę: szczepionka przeciwko grypie, co udowodniły badania kanadyjskie z 2010/11 roku, przyspiesza demencję u ludzi starszych, a u młodych może spowodować ciężkie uszkodzenie układu nerwowego, zwane narkolepsją.

Zawsze powtarzałem studentom, że największy kawał jaki nam zrobił dobry Bóg, to danie wolnej woli. Wiesz co Tobie może zaszkodzić – sam musisz wybrać! I dał nam rozum na swoje podobieństwo i nie zabronił jego używania.

dr n. med. Jerzy Jaśkowski

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *