środa, 17 kwietnia, 2024

Sport – moje ab ovo

Sport uprawiam całe życie. Były epizody poważniejszego traktowania zmagań sportowych, ale do ruchu fizycznego i umysłowego, nikt nigdy nie musiał mnie namawiać. Wiele jest dyscyplin, które uprawiałem i uprawiam nadal, a jeszcze więcej jest tych, w których zmagania śledzę.

SportLatanie za balonem to moja nazwa piłki nożnej. Ta dyscyplina zabiera mi najwięcej czasu i daje dużo satysfakcji… chociaż ostatnio przyniosła też dużo niezdrowych emocji ale o tym, przy innej okazji.

Jako ilustrację strony umieściłem zdjęcie, które ukazało się w Gazecie Wyborczej w lutym 1999 roku. Ten facet w koszulce w czarno-zielone paski, strzelający na bramkę drużyny dziennikarzy telewizji Canal+ Polska – to ja!

Oprócz piłki nożnej, interesuję się w szczególności, takimi dyscyplinami jak: piłka siatkowa, piłka ręczna, lekkoatletyka, biathlon, skoki narciarskie, kolarstwo, podnoszenie ciężarów. Nie odpuszczam Igrzysk Olimpijskich i Mistrzostw Świata, czy też Europy, nie tylko w tych dyscyplinach, co wymieniłem.

Jeżeli chcesz przeczytać wszystkie wpisy na blogu, dotyczące moich zmagań sportowych i moich emocji przeżywanych jako kibic, kliknij na kategorię wpisów  Sport. Jeżeli interesuje Cię tylko określona dyscyplina, to wpisz jej nazwę w wyszukiwarkę na blogu – pasek główny – i wyświetlą się wpisy z takim tagiem.

Jeżeli chcesz zobaczyć mnie w akcji na boisku, zapraszam do obejrzenia filmiku z IV Halowych Mistrzostw Scrabblistów w piłce nożnej. Gram w czarnej koszulce, i strzelam hat tricka w drugim meczu 😉

Obecnie można mnie spotkać, podczas uprawiania sportu – na żywo – na orliku w Gutkowie, lub przy planszy scrabblowej, w różnych miastach Polski.

 

22.03.2014 r. – przeglądałem – w ramach porządków urlopowych – swoje teczki z dokumentami i znalazłem poniżej zamieszczone dyplomy. Oczywiście to nie są wszystkie moje trofea sportowe. To uzmysłowiło mi, w ilu różnych konkurencjach podejmowałem współzawodnictwo sportowe. Za mój największy sukces na arenach sportowych, uważam brązowy medal na Mistrzostwach Polski w … biathlonie. Nawet nie pamiętam, w którym to było roku! Coś na początku lat 80 ubiegłego wieku!

 

10 komentarzy do “Sport – moje ab ovo

  • Witam ponownie.
    W październiku 2014 miałem zabieg i do marca z piłką stop. Mam nadzieję,że w marcu wejdziemy na Orlik ( gram z oldbojami ) a i w Olsztynie chętnie wezmę udział w jakimś treningu.
    Co do innych spraw , to zastanawiam się na Mostem w Warszawie.

    Odpowiedz
    • Dziękuję! Życzę szybkiego powrotu do pelni sił! Z pewnością wyjście na orlik z wiosną, to bardzo dobry pomysł! Co do mostu tego… spalonego… cóż biedny dwa razy traci… żałowano parę tysięcy na miesiąc by stan mostu monitorować na bieżąco, to teraz trza będzie wyłożyć… jak słyszałem kilkasrt milionów na jego remont!

      Odpowiedz
    • Dziękuję! Pomimo, że 50-yka już dawno rozmieniona, dwa, trzy razy w tygodniu koniecznie trzeba poganiać za balonem 🙂 Pozdrawiam i proszę o stałe wizyty! O sporcie też piszę!

      Odpowiedz
      • Panie Stanisławie,
        Ja też mam 50-tkę na ,,karku”, ale piłka to pasja od 2 klasy podstawówki.

        Odpowiedz
        • Dziękuję! To mamy podobnie! Ja za balonem biegałem… jak tylko zacząłem biegać 🙂

          Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *