Belgijka przypadła do gustu olsztyńskim scrabblistom!
Jak co tydzień – spotkaliśmy się w środę 3. listopada – w OCOP, żeby pograć w scrabble. Tym razem ochotę na towarzyską rywalizację miało 7. scrabblistów z Olsztyna.
Z uwagi na nieparzystą liczbę chętnych do gry, aby uniknąć w krótkim turnieju bajów, zaproponowałem grę w belgijkę, co zostało przyjęte z wyraźnym… entuzjazmem 😉
Jedna runda w naszym dosyć luźnym wydaniu – przy braku ogrania – i gdy na ruch mamy 2 minuty, trwa ponad półtorej godziny, więc na spotkaniu możemy rozegrać tylko dwie rundy.
Dodatkowym utrudnieniem był brak jednego zestawu, więc Alina i Elżbieta zdecydowały się grać w duecie.
Sędzią i losującym z worka – z uwagi na doświadczenie – obrałem się… sam. Sprzeciwów nie było 😆
Końcowa, medalowa 😉 klasyfikacja przedstawia się następująco:
I runda:
1. Stanisław – 512 pkt.
2. Ala i Ela – 497 pkt.
3. Marian – 457 pkt.
II runda:
1. Stanisław – 753 pkt.
2. Ala i Ela – 633 pkt.
3. Beata – 602 pkt.
Pierwszą rundę udało mi się wygrać z marnym dorobkiem punktowym, gdyż po drodze zaliczyłem 4 straty!
Wygraną zapewnił mi “najdroższy” wyraz: DROPIACH – poczwórnie premiowany, co dało 98 punktów.
W drugiej rundzie położyłem 4 siódemki, więc i końcowa punktacja była znacznie lepsza, choć też nie obyło się bez.. strat kolejek.
Spotkanie zakończyliśmy ok. 22-giej postanawiając, iż od następnej środy zbieramy się w OCOP o godz. 17!!!
Po dwóch spotkaniach – 27 października i 3 listopada – na których była grana belgijka, mogę stwierdzić, że ta odmiana scrabbli przypadła do gustu olsztyńskim scrabblistom.
ZAPRASZAM 😆