Biblia o państwie – Michał Wojciechowski
Biblia to kierunkowskaz nie tylko w sprawach duchowych człowieka ale to także kopalnia wskazówek dla życia społecznego – to mój podstawowy wniosek po odczycie prof. Michała Wojciechowskiego w ramach cyklu Rozmów o Ojczyźnie.
Na szczęście nie był to odczyt, a typowa pogadanka na zadany temat: Aktualność poglądów Biblii na państwo.
Profesor Michał Wojciechowski ze swadą przekazał słuchaczom swoją wiedzę w tym temacie.
Oczywiście była to wiedza skondensowana i okrojona na potrzeby takiej popularnonaukowej pogadanki.
Jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś więcej, to polecam publikację autorstwa profesora Biblia o państwie, z 2008 roku.
Najbardziej trafiła do mnie uwaga generalna profesora, żeby oderwanych z kontekstu cytatów z Biblii nie traktować jako prawdy objawione.
Przemówiły do mnie przykłady, które profesor dosyć dokładnie omówił.
Dowiedziałem się czegoś o nadstawianiu drugiego policzka, o tym, że władza nie pochodzi od Boga, o rodowodzie koszerności potraw żydowskich, o tym, że Janusz Korwin-Mikke to szaman itp.
W Biblii stwierdzono, że społeczeństwem powinny kierować rządy prawa. Czy to jest król, cesarz, prezydent, czy jakakolwiek inna władza, to dopóki władza zapewnia rządy prawa, dopóty ma mandat boski do jej sprawowania.
Władza rozumiana jako autorytet, a nie władza sensu stricto! Jeżeli człowiek może liczyć na sprawiedliwość w swojej sprawie, to w zasadzie nie interesuje go, kto rządzi! Dlatego zwykłych obywateli nie interesuje polityka.
Stąd też bierze się niska frekwencja w wyborach w czasach współczesnych!
Dopóki poziom ”podatków” jest znośny i wyroki sądowe są sprawiedliwe, to nikt rozsądny przeciwko takiej władzy nie występuje.
Czynny opór wobec władzy jest dopuszczalny, gdy władza popada w samoubóstwienie, stosuje wyzysk podatkowy i na porządku dziennym jest przemoc!
Gdy mający władzę chcą sprawować też rząd dusz i wtrącają się w twój np. język, twoją religię, to wtedy:
