Cyrk a nie Sąd! Jestem w szoku!
Witam panią SSR Mirellę Sprawkę, w gronie moich czytelników!
Dzisiaj miałem się dowiedzieć, czy wymiar sprawiedliwości – olsztyński Sąd Rejonowy – uzna mnie za winnego pomówienia Adama Kalla w Liście otwartym do J. Dziewulskiego i we wpisach na blogu, w okresie od 02.03.2014 r. do 25.03.2014 r.
Byłem przygotowany mentalnie na wyrok skazujący. Uniewinnienie rozpatrywałem w kategorii cudu nad Łyną. Czytaj wpis: Olsztyn kontra Policja.
Jestem w szoku!
Dzisiaj, zamiast zapowiedzianego wyroku usłyszałem, że proces jest wznowiony! Na poprzedniej rozprawie proces był zamykany dwa razy!
Nie będę opisywać dokładnie, o co w tym wszystkim biega, ale powiem, że nie spodziewałem się, iż dzisiaj obejrzę w sądzie widowisko komediowe pod tytułem: Olsztyńska sprawiedliwość.
Bym uśmiał się do łez, tak jak na filmie Disco polo, ale musiałem zachować powagę, w tym przybytku Sprawiedliwości.
No i w sumie – dla mnie – to była raczej tragikomedia, ponieważ reżyser przedstawienia igra moim życiem.
Jaki ja jestem głupi i niedouczony!
Dotychczas byłem przekonany, że każdy sąd rozpatruje sprawę na podstawie dowodów dostarczonych przez obie strony, oraz na podstawie zeznań świadków i wyjaśnień stron, złożonych w toku procesu.
Pojawiające się wątpliwości nieusunięte podczas procesu, po jego zamknięciu, sąd rozstrzyga na korzyść oskarżonego!
In dubio pro reo
– to zasada znana wszystkim, którzy kiedykolwiek zetknęli się z prawem.
Zgodnie z treścią art. 5 § 2 Kodeksu postępowania karnego, nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. Wskazana zasada jest ściśle powiązana z zasadą domniemania niewinności i dla swojego obowiązywania znajduje umocowanie nie tylko w wskazanym przepisie ustawy, ale również w konstytucji (art. 42 ust 3 Konstytucji). Zasada ta jest również standardem w międzynarodowym prawie (art. 6 ust. 2 EKPCz oraz art. 14 ust. 2 MPPOiP.) – źródło: infor.pl
Dlaczego jam – Stanisław Olsztyn – nie był godzien zastosowania tej zasady?
Dlaczego sąd podejmuje próbę usunięcia wątpliwości po zakończeniu procesu?!
Na te moje retoryczne pytania, z pewnością odpowie – w ostateczności – Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Cyrk a nie Sąd! Pani Mirello, proszę być nadal sędzią. Pozdrawiam i zachęcam do częstych wizyt.