Dobra zmiana? Sumliński i Olsztyn czekają na jej efekty!
Wojciech Sumliński został uniewinniony, po trwającym ponad sześć lat procesie w tzw aferze marszałkowej. Stanisław Olsztyn został uniewinniony, po ponad rocznym procesie w tzw. aferze kałłowej.
W obu procesach oskarżali przedstawiciele układu, który sprawował władzę w Polsce, przez osiem ostatnich lat. W obu procesach ofiarami oskarżonych mieli być wysocy urzędnicy aparatu państwowego.
Bronisław Komorowski – Prezydent RP – miał być ofiarą dociekliwego dziennikarza śledczego Wojciecha Sumlińskiego.
Podinsp. Adam Kall – Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie – miał być ofiarą niegodnego zachowania się podwładnego Stanisława Olsztyna.
25 słów usunięto – cenzura Sądu Okręgowego w Olsztynie – wyrok z 8 września 2017 r. w sprawie I C 671/16.
Obaj oskarżeni w ostateczności zostali uniewinnieni i z chwilą zapowiedzi dobrej zmiany przez sprawującą władzę partię – nomen omen – Prawo i Sprawiedliwość, oczekiwali na efekty tej zapowiedzi.
I nadal czekają. Dobra zmiana jak dotychczas ograniczyła się do przejęcia synekur i obsadzenia ważnych stanowisk swoimi żołnierzami. Sympatię Narodu kupiono za 500 złotych i to wyciągnięte z jego własnej kieszeni 😉
A ludzie skrzywdzeni przez poprzednią republikę kolesiów naiwnie czekają, że może jednak coś z prawa i sprawiedliwości i im się dostanie. Czekaj tatka latka?
Z upływem czasu od ubiegłorocznych wyborów do Sejmu rośnie frustracja Wojciecha Sumlińskiego.
Dziennikarz jeszcze ma cierpliwość, ale tak jak mówi w poniżej zamieszczonym wywiadzie dla Piotra Szlachtowicza:
próbuję być cierpliwym ale na ten moment nie ukrywam jest we mnie narastające rozczarowanie i sporo goryczy.
Stanisław Olsztyn cierpliwie czekał, licząc na obiecaną pomoc – w szybkim i sprawiedliwym rozstrzygnięciu jego sprawy – przez olsztyńskich parlamentarzystów.
Oczywiście i tym razem okazały się to… obiecanki cacanki 😉 Wdepnąłeś sam w kał – to i sam z niego wyłaź!
14 września Stanisław Olsztyn znów spotka się z Adamem Kall w Sądzie. Tym razem to Stanisław Olsztyn będzie oskarżał wysokiej rangi urzędnika i policjanta, by uzyskać sądowe potwierdzenie, że jest to przestępca w mundurze.
Dobra zmiana? Śmiech na sali. Tak jak wielu robotników z okresu strajków w latach 70-tych i 80-tych ub. wieku nie doczekało się rehabilitacji i finansowego wsparcia przez 27 lat “wolności”, tak Wojciech Sumliński i Stanisław Olsztyn na dobrą zmianę mogą czekać… do następnych wyborów. Czy dopiero dojście do władzy sił narodowych umożliwi sytuację, że ( 7 słów usunięto – cenzura Sądu Okręgowego w Olsztynie – wyrok z 8 września 2017 r. w sprawie I C 671/16).
Stanisławie. Na pogrzebie Inki i Zagończyka Prezydent Duda pytał- jak to się stało że w wolnej demokratycznej Polsce ci niezłomni patrioci czekali 27 lat na godny pochówek. Ja to rozwinę. Panie Prezydencie, jak to jest że w ponoć wolnej i demokratycznej Polsce nadal stalinowscy wyznawcy, oprawcy i ich potomkowie wychowywani w duchu stalinowskiego proletariatu piastują państwowe stanowiska, są właścicielami lub udziałowcami zagrabionych majątków i mienia narodowego, nadal oskarżają, orzekają i skazują patriotów. Żyją tak lub lepiej , jak za systemu, którym zniewolili Polski naród. Jak to się dzieje “dobra” zmiano?
Dziękuję! Na fejsie ktoś napisał w komentarzu pod moim wpisem, że trudno aby już po roku oczekiwać efektów “dobrej zmiany”. Ja tylko przytoczę ten znany wszystkim fakt: koleś z republiki został ułaskawiony przez Prezydenta jednym szybkim podpisem i poszedł w ministry, a przywrócenie śledztwa w sprawie Popiełuszki nie może się doczekać tego podpisu przez rok… żenada!