DZIEŃ DZIECKA ZADŁUŻONEGO
Zadłużenie dla naszego państwa wciąż rośnie, a co za tym idzie, rosną również zobowiązania każdego z nas. Noworodek po przyjściu na świat otrzymuje wraz z obywatelstwem 40 tys. zł długu na start.
Jawny dług publiczny wynosi obecnie 1,6 bln złotych. W przeliczeniu na obywatela jest to 42 639 zł. W tę kwotę nie wzięto pod uwagę zadłużenia utajonego!
PiS lubi wyprowadzać wydatki poza budżet państwa, tworząc takie nowotwory jak Fundusz Covidowy, z którego finansuje się programy socjalne rządu.
Konfederacja chce realnej walki z długiem publicznym
W Dzień Dziecka Konfederacja wraz ze środowiskami młodzieżowymi zorganizowała konferencję prasową, na której przypomniano o zgubnej polityce wiecznego zadłużania.
Poseł Janusz Korwin-Mikke już 30 lat temu postulował zakaz uchwalania budżetu z deficytem.
Dziś jak na dłoni widzimy, że skutki nieustannego zadłużania państwa niosą negatywne konsekwencje.
Młode pokolenia muszą płacić coraz większe koszty kredytu zaciągniętego bezmyślnie przez rządzących III RP.
Wskazywaliśmy na 1,6 bln zł długu publicznego, jednak należy do tego dodać ukryty dług publiczny, który szacowany jest na 442 mld zł.
Łączna kwota ponad 2 bln złotych jest tak duża, że większość osób nie jest w stanie wyobrazić takiej sumy.
Dług ten rośnie w zastraszającym tempie 700 mln zł na dobę.
Pokłosiem długu publicznego jest inflacja, która w lutym tego roku osiągnęła rekordowy poziom 18,4 proc., czego nasza gospodarka nie widziała od 25 lat.
Oznacza to, że jeśli ktoś nie uzyskał przez rok podwyżki, to stracił (na polityce rządu) równowartość dwóch miesięcznych pensji.
Dodatkowym kosztem dla polskiego społeczeństwa jest obsługa długu, tzn. spłata odsetek.
Koszty obsługi długu publicznego w 2024 roku prognozowane są na 105 mld zł – to 1/6 rocznych wpływów do budżetu państwa.
Kwotę tę wydawać będziemy nie na spłatę długu, a jedynie na to, aby on nie rósł jeszcze bardziej.
W tym czasie partie Okrągłego Stołu z Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość na czele licytują się o to, kto bardziej zadłuży Polaków i wmówi im, że to dla ich dobra.
Babciowe, 800+, laptop+, dopłaty do kredytów itd. Itp. To tylko nakręca spiralę zadłużenia oraz inflacji.
Konfederacja jako jedyna partia w parlamencie wskazuje, że polityka wiecznego rozdawnictwa potęguje te problemy.
Dobrobyt bierze się z pracy i oszczędności
Dlatego naszym celem jest pobudzenie gospodarki i potencjału Polaków do budowy własnego bogactwa bez państwowych programów socjalnych.
Konfederacja nie chce przekupywać Polaków!
Konfederacja nie chce dzielić Polaków na lepszych i gorszych!
Polacy potrzebują prostego prawa i niskich podatków!