Jacek Pachucki: Głosując za spalarnią uczestniczycie w rabunku majątku komunalnego!
21 grudnia 2016 r. na posiedzeniu Komisji Rozwoju Obszarów Wiejskich Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego, w części przeznaczonej dla gości na zgłaszanie wniosków do Wojewódzkiego planu gospodarki odpadami, jako drugi głos zabrał Jacek Pachucki – Chrześcijańska Wspólnota Samorządowa.
Nasze stanowisko zawarliśmy w petycji skierowanej do Urzędu Marszałkowskiego, w której podnieśliśmy zarzuty wobec Wojewódzkiego planu gospodarki odpadami.
Głównym zarzutem jest budowa w Olsztynie spalarni śmieci.
Propozycje zapisane w WPGO naszym zdaniem idą pod prąd celom ekologicznym, ekonomicznym, i społecznym.
Nie przybliżają nas do gospodarki odpadami w obiegu zamkniętym, celowi wyznaczonemu przez Komisję Europejską.
Zapisane w WPGO działania utrwalają nieefektywny model spalarniowego gospodarowania odpadami komunalnymi.
Większość środków konsekwentnie przeznacza się na przetwarzanie odpadów jedne w drugie, a nie w technologie rozwiązania służące odzyskiwaniu surowców i przywrócenia ich do obiegu gospodarczego.
Naszym zdaniem w obecnym projekcie WPGO brak jest zdecydowanych działań związanych z osiąganiem wyznaczonych i zapisanych w Krajowym Planie Gospodarki Odpadami wielkości recyklingu.
Spalarnia śmieci w Olsztynie jest przykładem jak wygenerowano problem społeczny poprzez wyeliminowanie firmy Michelin, dostawcy ciepła systemowego dla mieszkańców Olsztyna, a następnie posługując się prospołeczną retoryką, dąży się do budowy spalarni śmieci kosztem komunalnego przedsiębiorstwa jakim jest MPEC.
Uchwalenie WPGO w obecnym kształcie, nie przybliży naszego województwa do gospodarki w obiegu zamkniętym.
Otworzy drogę do przejęcia MPEC najpierw przez spółkę celową, a następnie w formule Partnerstwa Publiczno-Prywatnego, wyprowadzić składnik majątku komunalnego w prywatne, niepolskie ręce.
Takich planów Prezydent Grzymowicz i obecny tutaj pan Nowak bynajmniej nie ukrywają przed mieszkańcami Olsztyna.
Głosując za tym projektem – jako radni – uczestniczycie państwo w zwykłym rabunku własności komunalnej. Ukrytym w formie Partnerstwa Publiczno-Prawnego, o czym informujemy społeczeństwo w licznych publikacjach.
Za niecałe dwa lata będą wybory samorządowe.
Stawiamy sobie jako Stowarzyszenie za cel, poinformowanie społeczeństwa, kto przysłużył się temu paktowi: rabunku majątku komunalnego i wydania mieszkańców Olsztyna i województwa, na pastwę monopolistycznego obcego kapitału.
Monopolistycznego dlatego, że rynek odpadów – państwa decyzjami – podziałem na regiony, jest rynkiem monopolistycznym.
Mieszkańcy ogrzewani przez MPEC nie mają możliwości wybrania innego podmiotu. Rozwiązanie racjonalne byłoby takie: pozostawienie spółki MPEC i budowa spalarni jako zupełnie osobnego przedsiębiorstwa.
Postulujemy uznanie spalarni śmieci w Gdańsku, w Bydgoszczy, i w Białymstoku za instalacje ponadregionalne, i skierowanie tam odpadów, których nie potrafimy zagospodarować, których nie można składować, których jakość wyklucza spalenie ich w cementowniach.
Gdyby zakład (ZGOK – przyp. KP) potrafił wyprodukować prawdziwy RDF, to by mógł go sprzedać do cementowni, a nie oddawać to chińskiej – tutaj państwo użyli określenia mławska firma Novago – to nie jest żadna mławska firma Novago, tylko to jest chińska firma.
Niewykluczone, że wkrótce stanie się właścicielem planowanej przez państwa spalarni śmieci w Olsztynie.
Zwrócę uwagę na argumentację, którą państwo się posłużyliście w odpowiedzi na naszą petycję. Podniesiony został argument kosztów transportu odpadów, któremu ma służyć budowa tejże spalarni.
Z Ełku do Białegostoku jest 107 kilometrów. Z Ełku do Olsztyna 153 kilometry. Z Elbląga do Gdańska jest 60 km. Z Elbląga do Olsztyna jest 110 km. Argument że budowa spalarni śmieci ma zmniejszyć koszty transportu jest zupełnie nietrafiony.
Ja jestem za tym, aby przeprowadzić prawdziwe konsultacje z obywatelami miasta Olsztyna w sprawie budowy spalarni śmieci. Prawdziwej konsultacji nie było.
Ostatnie konsultacje w 2012 roku, zmanipulowane przez między innymi pana Prezesa Nowaka i pana Grzymowicza, dotyczyły budowy kombinatu energetycznego na gaz.
Wyobraźmy, co by było, gdyby ci panowie zbudowali ten kombinat. Ile by nas ciepło kosztowało? Trzy i pół raza więcej!
Głos opinii społecznej okazuje się głosem racjonalnym, w przeciwieństwie do pomysłów pana Grzymowicza i pana Nowaka.
Na zgłoszone przez Jacka Pachuckiego postulaty odpowiedział Bogdan Meina – Dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego.
Całość do obejrzenia na załączonym filmie.
Ku Prawdzie zadaje pytania:
Dlaczego, w czyim interesie, planuje się budowę za setki milionów złotych instalacji na paliwo, którego będzie coraz mniej w wyniku postępu selektywnej zbiórki odpadów i przywracania ich do obiegu gospodarczego?
Dlaczego planuje się budowę instalacji, która drenuje budżet państwa i kieszeń obywateli w interesie zagranicznych korporacji?
Dlaczego władze miasta Olsztyna i województwa warmińsko-mazurskiego chcą utopić setki milionów złotych w wątpliwą technologię zagraniczną, a nie zainwestować w sprawdzoną polską myśl?
Jak plany budowy elektrociepłowni na paliwo pozyskiwane ze śmieci, mają się do ogłoszonej przez obecny rząd, długofalowej strategii oparcia energetyki, w tym wytwarzania ciepła, na węglu – naszym bogactwie narodowym?
Dla mnie pytania te są retoryczne. Olsztyńscy politycy i urzędnicy nie znają pojęcia interes społeczny czy narodowy.
Republika kolesiów ponad wszystko!
Radni Sejmiku!
Głosując za instalacją na paliwo ze śmieci, zagłosujecie przeciw Narodowi, który Was wybrał!
Ku Prawdzie: Dziękuję! Widzę że trafiło na fachowca… nie dyskutuję… nie znam technologii spalania czegokolwiek 😉
Ku Prawdzie: Dziękuję! Diagnoza – moim zdaniem – bardzo trafna 😉
Problem nie leży w wyborze technologii procesu termicznego przetwarzania odpadów. Głównym zastrzeżeniem strony społecznej jest pełzająca prywatyzacja mienia komunalnego, a spalarnia jest zasłoną dymną. Głównym złem jest formuła projektu PPP. Ponadto całkowity brak transparentności tego projektu podważa zaufanie do pozostałych zagadnień związanych z budowa spalarni z ukrywaniem rzeczywistej emisji i zawyżaniem cen ciepła i odbioru smieci włącznie. Zamiast zainwestować środki w racjonalną gospodarkę odpadami i głeboki recykling, co zaowocuje brakiem paliwa dla spalarnin śmieci, mamy do czynienia z przepychaniem spalarni smieci wbrew opinii społecznej, manipulowania opinia społeczną i zwykłym okłamywaniem mieszkańców. Przedstawia się na “spotkaniach eksperckich” akwizytorów spalarniowych w roli niezaleznych ekspertów.
Dziękuję! Tragiczne jest to, że zero interesu społecznego w dążeniu do wybudowania instalacji do spalania śmieci! Tak jak mówiła to Maria Cejmer, wcześniej, to jest pułapka rozwoju zależnego“!