Ludzie! Opanujcie się! Czego Was uczy Biblia? Katarzyna Dudzińska
20 września – Katarzyna Dudzińska w komentarzu pod tekstem pilota Marka Lenarda napisała:
Zgadzam się w 100% z autorem tekstu. Rozmawiałam po katastrofie z wieloma pilotami i wszyscy mówili albo to samo, albo podobnie. Smutne jest to, że na wielkiej tragedii PiS robi show.
Z całego serca współczuje rodzinom zmarłych i błagam, aby dali już im – w końcu – pożegnać się z godnością ze zmarłymi.
Co do teorii wybuchu – oczywiście, że był wybuch po spotkaniu samolotu z ziemią! Przecież doszło do spalenia pozostałego paliwa – tu pytanie: ile mogło go być? Sądzę że wystarczająco dużo aby wszystko wyleciało w powietrze!
Życzę autorom dożo samozaparcia i mam nadzieje, że „siły wyższe” nie spowodują zamknięcia profilu.
Ku Prawdzie: Dziękuję! Pani Kasiu… co za kasandryczna wizja?! Uważa pani, że służby specjalne mogą zamknąć mój profil? Nie pomyślałem… a rzeczywiście miałem już problemy z blogiem, gdy pisałem o Pro Civili i o służbach specjalnych. Moją siłą wyższą… jesteście Wy. Proszę o stałe wizyty i komentarze. Pozdrawiam
Katarzyna Dudzińska:
Tak czytam komentarze… i już rozumiem tą teorię spiskowa. Bo było tak: W 1989 r. Rosjanie zasadzili brzozy koło lotniska, aby zdążyły urosnąć.
Potem jakiś szpieg spowodował aby Głowa Państwa oraz inni przedstawiciele RP, wsiedli do jednego samolotu.
Niestety pogoda był ładna, więc armia rosyjskich żołnierzy sprowadziła specjalnie maszyny do robienia mgły i tym sprzętem rozprowadziła sztuczną mgłę, co im się bardzo dobrze udało.
Aby zamach na pewno się udał, to w samolocie umiejscowiono bomby, które detonowały się tuż przed lądowaniem.
Nie było słychać wybuchu, bo nastąpił on dokładnie w momencie trafienia przez skrzydło samolotu brzozy – co było dokładnie wyliczone.
Mając na uwadze powagę sytuacji, można śmiało porównać wybuch samolotu do rozgotowanych parówek.
Można też śmiało powiedzieć, że baki na paliwo tak łatwo by nie wybuchły, bo przecież zanim jajko w gotowaniu się „rozwali” to trzeba dużo więcej czasu, niż te sekundy, jak w przypadku Tupolewa.
Czy o czymś zapomniałam?
KP: Dziękuję! Pani Kasiu… zaczynam podejrzewać, że jednak te teksty pisze osoba, która “ma jaja”? Chyba wyłazi ze mnie… seksista ;( I temu służą moje wpisy i komentarze, by ludzie “zrozumieli” obydwie teorie spiskowe i tą o “żelaznej brzozie” i tą o “zamachu”. Coraz bardziej skłaniam się do teorii łączącej obie teorie! Ale o tym będzie w moim raporcie. Zapraszam do dalszych wizyt i do komentowania. W kupie… siła ?
Katarzyna Dudzińska:
Panie Stanisławie. Oczywiście, że mam „jaja” i to duże, chociaż jestem w 100% kobietą, o czym może zaświadczyć mój mąż Adam i synek Kubuś.
Co do katastrofy. Pomijając fakt bezsporny, że jest ona główną ideą PiS.
Z wielkim smutkiem zauważam, że większość elektoratu Kaczyńskiego, musi z kimś walczyć i kogoś nienawidzić. Oni nie potrafią inaczej żyć. Trzeba szukać winnych, gdzie ich nie ma.
Znamy już z historii jednego takiego psychopatę: ”Dajcie mi człowieka, znajdę paragraf”. Mam ochotę wyjść na ulicę i krzyczeć:
Ludzie! Opanujcie się!
Zamiast wydawać wielkie pieniądze na kolejne komisje śledcze, dajcie je na domy dziecka, hospicja itd. Tam, gdzie są one najbardziej potrzebne. Podobno większość wyznawców Kaczyńskiego to chrześcijanie, katolicy!
Czego Was uczy Biblia?
Miłości, zrozumienia, wybaczania! Czy Wy nie znacie 10 przykazań?! Czy może już wyznajecie inną, nową religię?
Kochaj Kaczyńskiego jak siebie samego; Pamiętaj aby dzień święty spędzić z Kaczyńskim; Nie miej innych Bogów przed Kaczyńskim; Nie zabijaj, chyba że nie są wyznawcami Kaczyńskiego; Nie cudzołóż, chyba że z Kaczyńskim; Nie będziesz brał imienia Kaczyńskiego swego na daremnie; Czcij Kaczyńskiego swego; Nie kradnij, chyba że dla Kaczyńskiego.
Pozdrawiam serdecznie Katarzyna Dudzińska – też miejcie JAJA i się podpiszcie! – w szczególności się tyczy wyznawców teorii zamachu.
Ku Prawdzie: Ludzie! Opanujcie się! Pani Katarzyna doskonale zdaje sprawę, że po otwarciu przyłbicy, naraża się na wściekłe ataki tych, których tak szczerze opisała. Mnie cieszy, że w zalewie anonimów, pojawiają się ludzie, którzy mają odwagę i siłę głosić swoją prawdę… jawnie. Raduje się serce moje, że niektórzy z Was mają już dosyć tego, czego ja doświadczyłem już blisko 3 lata temu. W tragedii smoleńskiej i w show z tym związanym, jest tyle obłudy, zakłamania, wazeliniarstwa, pychy i tchórzostwa, że… nóż w kieszeni się otwiera 😉
Stanisławie widzę że kobiety cię lubią ale czy Kasia to nie twoja znajoma
Dziękuję! Teraz już znajoma! Nie ośmieliłbym się opublikować jej tekstu, z jej zdjęciem, bez jej zgody 😉
Emerycie – Już teraz jestem znajomą, ale tylko przez portale internetowe.
Ja po prostu już nie wytrzymuję tego co się dzieje w naszym kochanym Państwie i postanowiłam zabrać głos w tej sprawie.
Pozdrawiam serdecznie Katarzyna Dudzińska
Dziękuję! Tłumaczą się tylko winni 😉 Katarzyno, czekam na następne teksty 😉
Pomijam wszelkie aspekty techniczne i proceduralne, nie znam się na nich. Jestem zdumiony, że już od samej katastrofy, tak mało mówi się o tym, że kpt. Protasiuk był drugim pilotem w locie Prezydenta Kaczyńskiego do Gruzji. Po tymże locie przecież jego dowódca, pierwszy pilot, został obdarty z czci i honoru, za to, że postąpił zgodnie z logiką, dbając o bezpieczeństwo Prezydenta i pasażerów tamtego lotu. Jasne w tym kontekście jest , pod jak wielką presją był kpt. Protasiuk tuż przed katastrofą. W Smoleńsku nie było działań wojennych, miał “stchórzyć” z powodu “głupiej mgły”?
Dziękuję! Kozaki ;(