Wojciech Jaruzelski: Żałuję, że nie pożegnałem się z matką w kościele!
W ubiegłym roku, gdy na V Dniach Seweryna Pieniężnego w Olsztynie pojawił się Romuald Karaś, zadałem mu pytanie: Jaka jest Twoja prawda o majorze Sucharskim?
W tym roku Romuald Karaś przybył na VI Dni Seweryna Pieniężnego by zaprezentować drugi tom opowieści o Majorze Sucharskim: Tajemna broń.
Romuald Karaś na Gali Dziennikarzy Warmii i Mazur odebrał nagrodę za całokształt twórczości przyznaną przez Oddział w Olsztynie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Po oficjalnych uroczystościach, skorzystałem z okazji i dzięki zadzierzgniętej rok temu znajomości, w hotelowym pokoju zadałem mistrzowi reportażu pytanie:
Romualdzie, jaka jest Twoja prawda o Twoich kontaktach z generałem Jaruzelskim?
Romuald Karaś – jak to stwierdził Stefan Truszczyński – jest mistrzem dygresji, dlatego odpowiedź na moje wydawałoby się proste pytanie, nie zamknęła się w kilku minutach, a trwała ponad kwadrans.
Romuald Karaś opowiedział o swoich dwóch spotkaniach z generałem Wojciechem Jaruzelskim, ale tej opowieści towarzyszyły dygresje o:
Kurowie, Ignacym Potockim, ks. Grzegorzu Piramowiczu, ks. Janie Twardowskim, koksalisie, kauczukowym mleku, Wojciechu Żukrowskim, Syberii, Irkucku, tajdze, Władysławie Jaruzelskim… o inteligencji i patriotyzmie generała Wojciecha Jaruzelskiego.
Dla mnie clou całej opowieści Romualda Karasia to odpowiedź Wojciecha Jaruzelskiego na pytanie dziennikarza:
Czego w życiu żałuje?