Wojciech Sumliński uniewinniony po sześciu latach od aktu oskarżenia!
Sylwetkę Wojciecha Sumlińskiego i jego książki, prezentuję na Ku Prawdzie od 12 lutego 2015 r.
Thriller, który pisze życie – to była moja relacja ze spotkania autorskiego, które ten dziennikarz śledczy miał w Olsztynie.
Wtedy dowiedziałem się o faktycznym wpływie WSI na politykę i gospodarkę naszego kraju.
Wojciech Sumliński odkrył i przedstawił, zupełnie nieznaną mi Fundację Pro Civili.
Moje drugie spotkanie z Wojciechem Sumlińskim, miało miejsce w maju tego roku, kiedy to przyjechał do Olsztyna z nową, jeszcze pachnącą drukarską farbą książką: Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego.
To był bestseller, który z pewnością przyczynił się do klęski wyborczej Bronisława Komorowskiego.
Życie pisze scenariusze takie, że najbardziej pomysłowi scenarzyści mogą mu zazdrościć.
Tydzień temu otrzymałem prezent, książkę Czego nie powie Masa o polskiej mafii? Wojciecha Sumlińskiego.
Recenzję napisałem wczoraj i dzisiaj siadłem do laptopa, by ją zamieścić jako nowy wpis.
Czas uprzyjemniał mi włączony telewizor i gdy rozpocząłem redagowanie końcowe wpisu, usłyszałem wypowiedź dziennikarza stacji TVN:
Prawicowy pisarz Wojciech Sumliński został dzisiaj uniewinniony.
Już na spotkaniach autorskich z W. Sumlińskim dowiedziałem się, że ma on niezakończoną sprawę sądową, w której akt oskarżenia wniesiono w 2009 roku, a sprawa dotyczyła tzw. afery marszałkowej.
Wydarzenia opisane w akcie oskarżenia, miały miejsce w roku 2006 i 2007.
Prokurator zarzucał Sumlińskiemu, że powołując się na wpływy w komisji weryfikującej WSI, obiecywał – w zamian za 200 tys. zł. – załatwić pozytywną weryfikację Leszkowi T.
Sumliński na spotkaniach autorskich i przed sądem, od początku tłumaczył, że cała sprawa była prowokacją wymierzoną w Antoniego Macierewicza i Komisję Weryfikacyjną.
W mowie kończącej proces mecenas Konstancja Puławska powiedziała:
To, że przeciwko Wojciechowi Sumlińskiemu zostało wszczęte postępowanie, jest wynikiem nie tylko przekroczenia prawa, ale także przekroczenia granic przyzwoitości!
Sędzia Stanisław Zdun uzasadniając wyrok powiedział, że:
Na poparcie winy Sumlińskiego nie ma żadnych dowodów, a cały akt oskarżenia opiera się wyłącznie na zeznaniach Aleksandra L. i Tobiasza.
Smutne jest to, że taki wyrok zapadł aż po 10 latach od wydarzeń, których dotyczył akt oskarżenia.
Pocieszające, że jednak W. Sumliński doczekał się sprawiedliwości! Przypomnę, że w liście do Ministra Sprawiedliwości napisał:
Nie proszę o litość, proszę o sprawiedliwość.
Dla mnie dzisiejszy wyrok w sprawie W. Sumlińskiego to miód na serce i zastrzyk adrenaliny.
Miną lata, ale ja jestem pewien, że usłyszę w sądzie:
To, że Stanisław Olsztyn otrzymał wypowiedzenie z pracy w Policji było wynikiem nie tylko przekroczenia prawa, ale także przekroczeniem przyzwoitości!
Nie było żadnych dowodów na jego winę, a wypowiedzenie opierało się wyłącznie na kłamliwym raporcie podinsp. Adama Kalla i notatce służbowej nadkom. Jacka Stankiewicza.
Ci dwaj oficerowie policji zamiast stać na straży prawa, wspólnie, w porozumieniu… zamordowali podwładnego Stanisława Olsztyna, jako wykształconego, sumiennego, z dużym doświadczeniem pracownika policji.
Karma’s a Bitch! W sądzie, w procesie karnym, ja też nie błagałem o litość.
Od początku twierdziłem, że piszę tylko prawdę, a że prawda nie może pomawiać, dlatego byłem przekonany o swojej niewinności.
Nie przyjąłem zaproponowanej ugody, nie przeprosiłem Adama Kalla, i żaden sąd nie zmusi mnie do jego przeproszenia w tej sprawie.
Oczekiwałem sprawiedliwego wyroku i jak wiecie zostałem uniewinniony!
Wojciech Sumliński uniewinniony!
Słuchając tej informacji, po raz kolejny przekonałem się jak tendencyjni są dziennikarze w TVN.
Zamiast podkreślać, że oto kolega po fachu – dziennikarz śledczy – został nagrodzony za swoją konsekwentną postawę sprawiedliwym wyrokiem, przedstawili jego jako dziennikarza… prawicowego.
Człowiek walczy z polską mafią – w polityce i gospodarce – a oni przypinają mu łatkę pisarza politycznego.
To jego wina, że polska mafia polityczna i gospodarcza, to domena lewicy i Platformy Obywatelskiej?