wtorek, 26 marca, 2024
Afera kałłowaPolicjaŻycie Olsztyna

Znów jestem sam! Moja walka z warszawsko-olsztyńskim kałłem trwa!

We wpisie z 3 stycznia tego roku, poinformowałem, że Adam Kall wniósł pozew przeciwko mnie, o ochronę dóbr osobistych i zadośćuczynienie pieniężne.

Naruszenie swoich dóbr osobistych wycenił na 30.000 zł.

Żebym był milionerem, to bym jeszcze napisał kilka prawdziwych wpisów, tak by stawka wzrosła do 100.000 zł. Na tyle – mniej więcej – ja wyceniłem swoją szkodę, po pomówieniu mnie przez Adama Kalla.

Ponieważ jeszcze nie uczestniczyłem w procesie cywilnym, to tym razem chciałem, aby wspomagał mnie pełnomocnik z urzędu.

Rozumiecie… pomimo, że jestem przekonany o swoim prawym postępowaniu, to chciałem postąpić na zasadzie: strzeżonego Pan Bóg strzeże 😉

Od kiedy jestem na bezrobociu, coraz trudniej finansowo związać koniec z końcem.

Postanowiłem zwrócić się do sądu, z wnioskiem o przyznanie mi pełnomocnika z urzędu.

17 stycznia napisałem stosowny wniosek i wysłałem go do Sądu Okręgowego.

Już 19 stycznia Sąd Okręgowy – na posiedzeniu niejawnym – rozpatrzył mój wniosek wydając postanowienie o jego odrzuceniu. W sumie… wychodzi tak, jak w sprawie karnej.

Znów jestem sam!

Nie stać mnie na pełnomocnika za pieniądze, to muszę podszkolić się w prawie cywilnym, i stanąć w szranki z kolejnym, wyuczonym i doświadczonym prawnikiem.

 

znów jestem sam

 

Uzasadnienie postanowienia o odrzuceniu mojego wniosku, jest dla mnie bardzo… budujące 😉

Teraz mam 14 dni na odpowiedź na pozew, napisany przez – Pawła Łobacza – adwokata, byłego prokuratora. Strach się bać!

Informuję moich i DJ Łysego sympatyków, że Osrane gacie nie będą zaprezentowane w sądzie 10 lutego. Zaplanowana na ten dzień rozprawa, została zdjęta z wokandy.

Znów jestem sam! Tym razem nie z wyboru, a z sytuacji finansowej. Jak wygram proces cywilny, to będzie mój kolejny sądowy tryumf, i chyba założę biuro porad prawnych dla miażdżonych przez system. Jak przegram, to będę miał pretensje tylko do siebie. CDN

Poniższy, zaangażowany utwór: Znów jestem sam, dedykuję Adamowi Kallowi.

W tekście – moim zdaniem – też jest o nim. Tym razem artyści śpiewają nie o kale, a o ch…!

Pawle Łobacz, możesz poszerzyć pozew o dzieło Bonson & Pezet & Małotat & Edzio.

Odtwarzanie dozwolone od lat 18 😉

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *