piątek, 26 kwietnia, 2024
InformacjeKulturaMuzyka

Demis Roussos nie żyje!

25 stycznia 2015 roku w Atenach zmarł Demis Roussos.

Miesiąc temu żegnałem Joe Cockera, którego charakterystyczna chrypka towarzyszyła mi przez całe dorosłe życie.

Dzisiaj żegnam artystę, którego charakterystyczny, kryształowy tembr głosu, towarzyszył mi od lat młodzieńczych.

Żadna prywatka nie mogła być udana, bez zagrania jego – moim zdaniem – największego przeboju:

My Friend The Wind.

Ileż to serc było łamanych przy tej melodii. Podobnie było z utworem:

Goodbye My Love, Goodbye.

Ja na imprezach, na których dane mi było decydować o muzyce, wielokrotnie dokładałem jego utwory do listy odtwarzanych przebojów.

Czy jest ktoś taki, kto dojrzewał w latach siedemdziesiątych ub. wieku i nie rozpozna Demisa Roussosa w takich utworach jak:

Forever and Ever, My Reason, Velvet Mornings, Someday Somewhere, Lovely Lady Of Arcadia, My Only Fascination, When I Am a Kid, itd.

Demisa Roussosa pamiętam też z jego kontrowersyjnego występu w Sopocie w 1979 roku.

Ten charakterystyczny folkowy strój i poza… ciut nie proroka.

Ostatnio, jako już artystę, którego sława dawno minęła, widziałem Roussosa w teleturnieju Jaka to melodia.

Cóż… czas wszystkich tyka!

Joe Cockera i Demisa Roussosa pokonał rak. Aż się boję pomyśleć, który z gigantów muzyki pop będzie następny.

Poniżej zamieszczam link do występu Demisa Roussosa w 2006 roku na Kremlu.

Zwróćcie uwagę, że ten ponadczasowy przebój, tylko w tym przypadku ma ponad 10 mln odtworzeń!

 

 

2 komentarze do “Demis Roussos nie żyje!

  • Witam. Jeden z najwspanialszych głosów . Chwytał za serce. Dokonał rzeczy naprawdę wielkich. W Sopocie miał 33 lata a wyglądał na 60 Ale i tak go kochamy.

    Odpowiedz
    • Dziękuję! Oczywiście, że go kochamy za emocje, które dostarczał swoim wokalem 🙂 A jak wyglądał? Na wygląd trzeba zapracować… no nie? 🙂

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *