HIV w Afryce to każda sraczka, która trwa tydzień!
Na spotkaniu 24 października 2016 r. w Olsztynie, na temat: dlaczego rodzice boją się szczepić dzieci? mówiono także o HIV-ie. Wypowiadali się: Iwona Arent, Janusz Dzisko i Jerzy Jaśkowski.
Iwona Arent – skrót KP:
Byłam w Kenii. Jeździłam po przytułkach dla dzieci. Jeździłam po wioskach tych najbiedniejszych. Muszę się z państwem tym podzielić, czego się dowiedziałam.
W Kenii jest epidemia… wirus HIV. AIDS się rozwija. Rodzą się dzieci już z HIV-em i są przygotowywane szczepionki.
Jeżeli poda się je dziecku w ciągu pierwszych 48 godzin, jak nam mówili w Kenii lekarze, to jest możliwość, że te dzieci nie mają HIV-a. Zwalczają ten wirus.
Uważam, że taka szczepionka, kiedy jest epidemia HIV i jest możliwość, aby dzieci nie miały tego wirusa, to ja uważam, że to jest obowiązek wszystkich do szczepienia tych dzieci. Po to by zahamować epidemię HIV.
Janusz Dzisko – skrót KP:
Dzięki szczepieniom – tężec, gruźlica – to Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że co roku ratujemy dzięki tym szczepieniom, w tych trudnych krajach, w granicach trzech, czterech milionów małych dzieci.
Gdyby tych szczepień nie było, to niestety te dzieci by nam zginęły.
Jerzy Jaśkowski – skrót KP:
W Afryce za HIV-a się uważa każdą sraczkę, która trwa tydzień. Nie wykonuje się żadnych testów, bo to jest drogie.
A ten murzyn nie ma na wodę czystą i dlatego jak ma długą biegunkę – przez tydzień i więcej – to leży w szpitalu i się rozpoznaje HIV-a. ONZ daje pieniądze. Proste.
Ja podaję to specjalnie, żeby pokazać, że nawet według definicji (WHO – przyp. KP), to i tak, to nie jest HIV.
Nie ma – jak do tej pory – żadnego badania wykonanego zgodnie z postulatami Kocha. Jest tylko i wyłącznie opisowe.
U nas, w tej chwili masowo rozpoznaje się u dzieci alergię. My robiliśmy badania testów. Okazało się, że 75% testów znajdujących się w sprzedaży, jest fałszywie dodatnich.
Nie ma żadnych testów. A się leczy. Odczula.
Ku Prawdzie:
Dla mnie informacja dr. Jerzego Jaśkowskiego o „metodzie opisowej” dokumentowania wykrycia wirusa HIV w Afryce, jest… sensacyjna!
Za HIV-a w Afryce uważa się każdą sraczkę, która trwa tydzień!
Stąd… epidemia HIV/AIDS! Stąd miliardy dolarów wpompowywane w Afrykę przez WHO.
Stąd pomoc zwykłych obywateli… a wszystko to – przede wszystkim – w interesie koncernów farmaceutycznych!
