piątek, 26 kwietnia, 2024
Jaka jest Twoja prawda?

Stasiu! To dla zachęty! Ks. Stanisław Małkowski

18 listopada 2017 r. w Olsztynie, miało miejsce kolejne spotkanie z Wojciechem Sumlińskim. Tym razem okazją do spotkania autora z czytelnikami były dwie nowe książki: Niebezpieczne związki Sławomira Petelickiego i Ksiądz. Autorowi towarzyszył bohater książki Ksiądz, ks. Stanisław Małkowski.

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania z mieszkańcami Olsztyna, poprosiłem księdza o krótką wypowiedź. Miało być o życiu księdza Stanisława Małkowskiego – przyjaciela bł. Jerzego Popiełuszki.

Spotkanie trwało ponad 3 godziny i o życiu księdza dowiedziałem się dosyć dużo. Przekażę to Wam w kolejnych relacjach. Pozostało mi zadać pytanie firmowe:

Stanisławie! Jaka jest Twoja prawda o książce “Ksiądz”?

Odpowiadając na to pytanie, ks. Stanisław Małkowski opowiedział anegdotę sprzed wielu lat. Z okresu, gdy rozpoczynał swoją edukację. Anegdotka jest krótka i kończy się stwierdzeniem:

Stasiu! To dla zachęty!

 

 

2 komentarze do “Stasiu! To dla zachęty! Ks. Stanisław Małkowski

  • Ksiądz odwiedził nasze miasto w przerwie pobytu w szpitalu. Nie odmówił zaproszeniu i chciał tu przyjechać nawet kosztem swego zdrowia. Nasza młodzież nie potrafiła niestety tego docenić. Jest to przykre, bo tyle się mówi o patriotyzmie, moralności i prawdzie a efekty są mierne. Ksiądz Stanisław całe życie poświęca pomocy człowiekowi, każdemu, nawet tym którym droga do Boga jest bardzo daleka. Żyje skromnie ale oddaje bogactwo, ducha, wiary i patriotyzmu. Jest wielkim przyjacielem młodzieży. Jak widać młodzież ma to w marnym poważaniu. Muszę to powiedzieć, bo nie uwierzę że raptem w wolnym dniu ciężko było poświęcić trzy godziny na spotkanie z tym wielkim i skromnym zarazem człowiekiem.
    Młodzieży, patriotyczna młodzieży wstyd.

    Odpowiedz
    • Dziękuję! Tadeuszu… ks. Stanisław Małkowski nie jest celebrytą. Prawie nie istnieje medialnie, dlatego nie dociera do młodzieży. Gdy doda się fakt, że nawet “dobra zmiana” księdza… ignoruje – wszystko staje się jasne. Ks. Stanisław Małkowski mówi prawdę, stąd ostracyzm. Tak naprawdę, nikt nie lubi prawdy! Szczególnie tej o sobie 😉

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *