piątek, 29 marca, 2024
Afera kałłowaŻycie Olsztyna

Śpieszmy się powoływać świadków, tak szybko odchodzą!

Dopiero dzisiaj dotarła do mnie wiadomość o przejściu na emeryturę insp. Adama Kołodziejskiego I Zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie.

Bożena Przyborowska w 137 numerze Informatora przeprowadziła wywiad z insp. Adamem Kołodziejskim, który 26 lutego br. zakończył służbę w Policji i przeszedł na emeryturę.

Praca w Policji to na pewno wspaniała przygoda. Nie żałuję ani jednego momentu, który spędziłem w tej służbie. Spełniłem się zawodowo z nawiązką.  Zachowam w pamięci wszystko to, co dobre.
Przede wszystkim tych wspaniałych ludzi, których spotkałem i z którymi mogłem współpracować. Bo to są naprawdę wspaniali ludzie.

Mam nadzieję, że do tych wspaniałych ludzi, których spotkał, i z którymi mógł współpracować także i mnie zalicza 😉

Adama poznałem jeszcze w czasach, gdy był Naczelnikiem Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Olsztynie.

Później miałem przyjemność odwiedzać Adama w KPP w Lidzbarku Warmińskim, gdyż każdy mój pobyt w powiatowej jednostce musiał się rozpoczynać od wizyty w gabinecie kierownika jednostki.

Gdy awansował na Zastępcę Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie i był odpowiedzialny za służby prewencyjne, nasza współpraca ograniczała się do podpisywania przez Adama pism, w zastępstwie nieobecnego Komendanta.

Spotykaliśmy się także na odprawach i imprezach organizowanych dla funkcjonariuszy i pracowników przez służby socjalne, i nie tylko.

Informator

Ja Adama Kołodziejskiego – funkcjonariusza i człowieka – zaliczam do tych wspaniałych ludzi, których spotkałem, i z którymi mogłem współpracować!

Adam zawsze był bezpośredni i sympatyczny w kontaktach służbowych i tych na wpół prywatnych.

Do końca życia nie zapomnę imprezy integracyjnej bodajże… w Mrągowie, którą prowadziłem, a Adam będąc już zastępcą komendanta wojewódzkiego policji, został jej królem. Bawił się z nami do białego rana.

Tu przypomniała mi się postawa Adama… Kalla – także zastępcy komendanta – na innej imprezie integracyjnej, o czym pisałem w tekście Warszawski burak.

Widać jak na dłoni, jak różny poziom kultury osobistej, reprezentują urzędnicy tego samego szczebla.

Z jednej strony wymagający ale życzliwy, dbający o podwładnych przełożony i sympatyczny człowiek. Z drugiej strony zamordysta, dbający tylko o swoje interesy!

Adamie – mam nadzieję, że będąc już na emeryturze – także prywatnie będziesz odwiedzać mnie tu, na blogu. Zapraszam.

Tymczasem życzę Ci dużo zdrowia i obyś jak najdłużej mógł korzystać z tego, co sobie uczciwie wypracowałeś.

Byłeś moim cichym faworytem na Komendanta Wojewódzkiego Policji, ale do czasu… zmiany opcji politycznej.

Republika kolesiów rządzi się swoimi prawami, i „ludzi niezastąpionych” zastępują wiernymi sobie żołnierzami.

Dariusz Kołata

 

Także 26 lutego na emeryturę przeszedł nadkomisarz Dariusz Kołata. Z Darkiem pracowaliśmy przez rok, w tym samym wydziale.

Nasze kontakty ograniczały się praktycznie do koleżeńskich pozdrowień, a mimo wszystko poczułem do Darka… sympatię, którą czuję do dzisiaj.

Darku! Tobie także życzę wielu lat bez skarg i zażaleń, a z uśmiechem osób, z którymi będziesz się kontaktował.

Byłeś funkcjonariuszem, który zawsze pamiętał, że mundur to nie ozdoba urzędnika, a narzędzie do tego, by pomagać drugiemu człowiekowi. Oby tych chwil, których nie znasz, było jak najwięcej!

 

Śpieszmy się powoływać świadków, tak szybko odchodzą! To żartobliwa konstatacja faktu, że z kierownictwa KWP w Olsztynie – z tych co „maczali palce” – w bezprawnym pozbawieniu mnie pracy, na stanowisku pozostał już tylko główny oprawca… Adam Kall!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *