Eurowizja 2015. Wygrywa Schwein!
Transmisję “na żywo” z finału konkursu Eurowizji 2014 i głosowanie narodowych komisji oglądałem w Inowrocławiu.
Po występach wszystkich wykonawców aż do pierwszych łączeń z komisjami konkursowymi krajów głosujących byłem przekonany, że Cleo & Donatan z brawurowo wykonanym utworem My Słowianie będą na podium. Wierzyłem też, że Conchita Wurst nie wygra z utworem mało oryginalnym, nagranym w stylu hitów z filmów o agencie 007.
No i zawiodłem się, przede wszystkim… sam siebie! Że też nie przewidziałem takiego rozstrzygnięcia. Przecież to było jasne. Thomas Neuwirth idealnie wykorzystał to, co jest obecnie promowane w UE. Zrobił przedstawienie jak dawniej w cyrku, gdzie ku zadowoleniu gawiedzi pokazywano “babę z brodą”. Wiedział, że bycie tylko drag queen nie wystarczy, i trzeba zapuścić brodę, by członkowie komisji narodowych nie odważyli się nie przyznać głosów dla reprezentanta płci “niewiadomej”. Bo gdyby ta hybryda nie wygrała, to mogłaby oskarżyć ich wszystkich o dyskryminację, nietolerancję.
Obecnie w UE każda “nienormalność” ma w świetle prawa stać się normalnością! A ktokolwiek tak nie uważa to jest lekko mówiąc … zacofańcem. Ja się na to nie zgadzam… i przechodzę na stronę “ciemnej mocy”.
Zgadzam się z prognozą Janusza Korwin-Mikke, że Unia Europejska jest w rozpadzie! Powiem więcej: Unia Europejska pod względem moralnym jest w końcowym stadium degrengolady. Teraz tylko trzeba czekać, kiedy na scenie wystąpi Miss Piggy, i to nie ta z Muppetów, ale taka naturalna, z ich “viehstall”-u. Eurowizja 2015 – wystąpi Schwein, kwiknie i wygra!
Pocieszający w tym całym bagnie “ocennym” jest tylko fakt, że w głosowaniu telefonicznym nasze urocze dziewczyny wykonujące oryginalną piosenkę, śpiewaną w większości po polsku zajęły 5 miejsce. I to była prawdziwa promocja POLSKI i jej uroków. Dziękuję im za to! Publicznie przyznaję się, że wolę oglądać piękne, pełne kształty naturalnych Polek, niż słuchać i patrzeć na tego austriackiego przebierańca!
Brawo kabaret Ani Mru-Mru. Super cover szlagieru Conchity Wurst!
Nie żebym był zapamiętałym wrogiem kochających inaczej ale uważam, że uzurpują sobie prawo do większych przywilejów jak cała reszta. Na fali walki z homofobią udało im się dopłynąć tak daleko, że mają kłopoty z nawigacją. Co do Eurowizji to szkoda nerwów by cokolwiek komentować. Swoje dobre czasy mają już dawno za sobą.
Dziękuję! Już doszliśmy do etapu gdy “normalność” stała się rzeczą tak mało popularną, że to normalny musi się ze swego zachowania tłumaczyć 🙂
He he Widzę nie tylko mi piosenka “kiełbasy” skojarzyła się z piosenka do Bonda:) Dokładnie wczoraj powiedziałam współpracownikom, że już wiem gdzie zostanie wykorzystana .Na pytanie gdzie? odpowiedziałam właśnie, że w nowym Bondzie 🙂 Piosenka Polski nigdy mi się nie podobała i jak to ktoś na portalu społecznościowym fajnie skwitował wiara w nich i mówienie, że byli najlepsi to tak jak wiara w polską reprezentację piłki nożnej. Z resztą o tolerancji itd. zgadzam się z Tobą.Amen
Dziękuję! Jak się okazuje Eurowizja to nie konkurs na najlepszą piosenkę 🙂 To okazja do SHOW i SZOK! Tak jak pisałem, liczyłem na pudło naszych, którzy byli bardziej SHOW ale Kiełbasa była bardziej SZOK 🙂