Adam Kołakowski – Moja baśń – Galeria Stary Ratusz
Adam Kołakowski za pośrednictwem medium, jakim jest obraz olejny opowiada historie skrywające się w jego wyobraźni. Jego malarstwo to przede wszystkim ilustracja tego, co emocjonalne i niematerialne.
Adam Kołakowski jest bacznym obserwatorem rzeczywistości, z której wyłuskuje dowcip, nadaje jej nową narrację i osobisty komentarz.
Przekora, sarkazm, spojrzenie na świat z przymrużeniem oka sprawiają, że obrazy spójnie stanowią całość, posiadają wspólny mianownik. Z dymu wspomnień i tęsknoty wyłania za to, co rdzenne i prawdziwe.
To wyrysowana esencja ciepłych skojarzeń, które każdy z nas pozostawił opuszczając rodzinne miejsce, kraj, czy też po prostu zostały one zamazane przez pęd współczesności.
To także zespolone elementy snów i marzeń, migoczące obrazy naszej wyobraźni wyrywającej się ze zgiełku cywilizacji, dążące do uzyskania spokoju i harmonii.
Adam Kołakowski
Urodził się w 1981 roku. Ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Warszawie oraz Akademię Sztuk Pięknych w Poznaniu.
Zajmuje się malarstwem oraz rzeźbą. Obecnie mieszka i tworzy w Opinogórze.
W czasie studiów rozwijał swoje umiejętności w kierunkach: grafika, ilustracja, plakat, malarstwo i rzeźba.
Był pracownikiem uczelni na stanowisku laboranta w pracowni drzeworytu. Wyróżniony wyjazdem na stypendium naukowe na Uniwersytet w Knoxville do Stanów Zjednoczonych.
Swoje prace wielokrotnie prezentował w kraju i za granicą. Szczególnym uznaniem cieszą się w środowisku amerykańskiej i kanadyjskiej Polonii.
Tekst z programu wystawy.
Wystawę: Moja baśń Adama Kołakowskiego można oglądać do 7 sierpnia w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Olsztynie – Galeria Stary Ratusz.
Dla zachęty do wybrania się i obejrzenia w realu baśniowych obrazów Adama Kołakowskiego, poniżej prezentuję kilka dzieł artysty, które mi przypadły do gustu… bardzo 😆
Stanisławie, musiałem!
Szanuję ludzi takich jak Adam Kołakowski, który zajmuje się profesjonalnie bajkami. Robi to świetnie, rozbudzając pozytywne uczucia. Szanuję bardzo, nawet tych, którzy chcą coś przekazać, co im “w duszy gra”, ale nie mają talentu, czy jeszcze nie potrafili znaleźć właściwego sposobu aby to wyrazić.
Natomiast nie znoszę ludzi, bez samokrytycyzmu, kłamców bez honoru, którzy zaczynają opowiadać nam bajki i chcą byśmy im kolejny raz uwierzyli w ich brednie. Oni po prostu chcą ponownie, dorwać się do darmowej paszy!
A proszę zakasać rękawy, stać się investorem i zająć się na ten przykład handlem nieruchomościami! Tu, tak łatwo, już nie będą wpadać tysiączki złotóweczek! Oj, nie będą!
Andrzej Adamowicz
Dziękuję! Ja też nie znoszę ludzi bez honoru… którzy dbają tylko o własny interes! I tu mógłbym wymienić wielu… ale teraz wymienię tylko trzech: inwestor państwowych pieniędzy Adam Kall, oficer policji mający “zaniki pamięci” Jacek Stankiewicz i polityczny wiatrak Andrzej Maciejewski 😉
Byłem, widziałem, polecam wszystkim dzieciom. Zwłaszcza dzieciom 50+. Obrazy naprawdę działają na wyobraźnię.
Wolę to niż posła “nikt”, który pojawił się na sesji Rady Gminy w Purdzie 30.07.2019 roku, udzielając nam rad. Już szuka poparcia dla swojej kandydatury do Sejmu. Z tego co słyszałem to zmienił już swojego GURU. Dziwię się, oj bardzo się dziwię, że został przyjęty do tego ugrupowania.
Jeszcze trzy lata temu piał, na temat chorych wizji, związanych z budową największego parku rozrywki w tej części świata zwanej PURDOLANDIĄ, prezentowanych przez najgorszego wójta w dziejach Gminy Purda. Dziś przykleja się do konkurencji tamtego “zbawiciela” i nic mu to nie przeszkadza.
Panie POŚLE a ja na takie zachowanie mam odruchy, pewnie się Pan domyśla, tak, tak, są to odruchy wymiotne!
Andrzej Adamowicz
Dziękuję! Andrzeju… nie psuj baśni Kołakowskiego… posłem Maciejewskim 😉 Chociaż ja wiem… Kołakowski maluje także świnie 😉