niedziela, 28 kwietnia, 2024
ScrabbleSportŻycie Olsztyna

Prażyło w Ostródzie! Blanki w szranki

Jak ktoś będzie ciekawy i zajrzy na wyniki XV Otwartych Mistrzostw Ziemi Ostródzkiej “Blanki w szranki” to zobaczy mnie w dolnej strefie tabeli. 

Pierwszą rundę grałem na stole nr 13 z Kacprem Zegadło (138,98) z Warszawy. Po kilku ruchach i jego siódemce, mam 100 pkt. straty, i wydaje się być po sprawie.

Jednak kładę za 70 pkt. MAŹNICO, później przedłużam ten wyraz siódemką PINDAMI x 3 za 94, i prawie dochodzę Kacpra. Prawie… kończy się moją wyraźną przegraną 387:313.

Drugą rundę gram na ostatnim – 31 stole – odwrócona 13. z  Katarzyną Szachowicz (103,67) z Uniszewa. Tyle co pamiętam, to plansza była od początku dosyć zblokowana.

Kasi udaje się położyć jedną siódemkę z blankiem i wygrywa partię dosyć niskim wynikiem 316:279. Z układów, które dawały mi szansę na 7 zapamiętałem AAIIKRS, ale nie wymóżdżyłem AKRASII.

Myśląc, że w 3 rundzie dostanę BYE-a, bez emocji czekałem na rozstawienie. Okazało się, że są jeszcze “gorsi”, a ja wylądowałem 4 stoły wyżej.

Na 27 stole zagrałem z Agnieszką Piotrowicz (115,48) z Gdańska. Położyłem dwie tanie siódemki: WWOZIŁO i… drugiej nie pamiętam, ale to wystarczyło by wygrać średnim wynikiem 383:320.

Po trzeciej rundzie byłem na 50 miejscu na 63 startujących i wtedy nastąpiła długa przerwa obiadowa. Moja przerwa obiadowa przedłużyła się do końca turnieju.

Nad przyjemny chłód sali reprezentacyjnej ostródzkiego zamku, przedłożyłem imprezowanie w iście karaibskim klimacie. Cóż… turniejów jest dosyć dużo, a taki upał w naszym klimacie zdarza się rzadko.

Gratuluję Mateuszowi Zębek z Olsztyna. Zadebiutował i w końcowej klasyfikacji był 61, tuż przede mną, z 2,5 pkt. Jesteś młody i wszystko przed tobą.

Mama Mateusza, Elżbieta zajęła 27 miejsce z 6,5 pkt., a tata Dariusz 47 miejsce z 5 pkt. Masz kogo… gonić 🙂  Mi pozostała satysfakcja, że po Konojadach podskoczył mój ranking do 112,07. Po Ostródzie pewnie ciut spadnie… c’est la vie!

Prażyło ale to nie przeszkadzało innym w grze. Z obowiązku dziennikarskiego dodaję, że wygrał Mateusz Borsuk z Redy (148,01) – to ekstraklasa zawodników. Chyba z Mateuszem nie miałem okazji zagrać… nawet w pierwszej rundzie. Pozostaję z nadzieją, że może… kiedyś.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *