Zofia Kossak: Prezydent Grzymowicz kłamie w sprawie konsultacji społecznych!
Zofia Kossak – mieszkanka Olsztyna od urodzenia, w programie Po stronie prawdy Telewizji TRWAM, nadanym na żywo z Olsztyna, 14 września br. powiedziała, że Prezydent Grzymowicz kłamie w sprawie konsultacji społecznych budowy spalarni, czy eko-ciepłowni!
Adam Ślusarski:
Mówi się o tym – w całym tym kontekście tej inwestycji (budowa eko-ciepłowni – przyp. KP)), że mieszkańcy wyrażali się bardzo pozytywnie na ten temat, chcą tego, były konsultacje. Pani robiła konsultacje rowerem po mieście. Zbierała pani podpisy. Jakie pani ma z kolei głosy od mieszkańców?
Zofia Kossak:
Prezydent Grzymowicz argumentuje budowę spalarni – bądź eko-ciepłowni – różnie się to nazywa, przeprowadzonymi konsultacjami społecznymi.
To jest kłamstwem.
Ja, jako mieszkanka Olsztyna, nigdy nie słyszałam o żadnych konsultacjach.
Przypadkiem na mojej drodze stanął pan Przybysz, który zna bardzo dobrze tą sprawę. To co się dowiedziałam, przeraziło mnie.
Sprawa jest na tyle poważna, że postanowiłam zbierać podpisy. Zbierałam te podpisy dziesięć dni, dopóki nie uszkodziłam sobie nogi.
Zobaczyłam, że ludzie nie są świadomi, są wprowadzeni w błąd.
Drugie kłamstwo pana Prezydenta: powrzucał ulotki, że to eko-ciepłownia, że to nowoczesne, że to jest tanie, że to jest dobre.
Zofia Kossak jest rozczarowania – pisząc delikatnie – postawą Prezydenta Piotra Grzymowicza w sprawie budowy eko-ciepłowni. Zarzuca Prezydentowi dwa kłamstwa. Nie było żadnych konsultacji a mieszkańcy są wprowadzeni w błąd. Jako rodowita olsztynianka nie zamierza opuszczać miasta a będzie walczyć o Olsztyn bez spalarni, czy też eko-ciepłowni. Cała wypowiedź na załączonym filmie. CDN
No cóż. Mieszkańcy wybrali na prezydenta notorycznego kłamcę jak widać. dekadę temu kłamał jak z nut o bankructwie MPEC i potrzebie sprzedaży bankruta dla firmy Pratern. Wówczas się nie udało zrobić dilu, to próbuje się dziś. Wyprzedawane są całe kamienice w dobie kryzysu mieszkań komunalnych bo niby koszty remontów są za duże. Z drugiej strony oddać chce miejski teren, dobrze prosperującą spółkę miejską MPEC oraz dotacje za darmo dla tzw. partnerstwa publiczno prywatnego. Mało tego, to zapewnienie bytu na minimum 30 lat. Tak się robi dile. Któż nie chciałby mieć gwarancji zarobku przez 30 lat oczywiście kosztem mieszkańców. Olsztyniacy wybrali w wyborach mniejsze zło, jak się potocznie mówi. Okazuje się że ta “małość” ma ogromne rozmiary. Kiedy Olsztyniacy przyjdą po rozum do głowy? Olsztyn wciąż czerwienią się mieni
Dziękuję! Oby Olsztyniacy byli mądrzy chociaż po szkodzie 😉