Demokratyzacja! Decentralizacja! Deregulacja! Pomysł prof. Jarosława Dobkowskiego na UWM
Andrzej Adamowicz – Przewodniczący Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników UWM PRAWDA, poprosił prof. Jarosława Dobkowskiego – kandydata na Rektora UWM – o przedstawienie jego pomysłu na funkcjonowanie Uniwersytetu.
Gdy po raz pierwszy odtworzyłem nagraną wypowiedź prof. Jarosława Dobkowskiego, to od razu przyszła mi do głowy myśl:
Dlaczego tak późno powstało to nagranie?!
Wybory 10 czerwca, czyli… jutro, a wypowiedź kandydata na Rektora UWM jest rewelacyjna! Należało ją upublicznić przed… koronawirusem! 😉
Prof. Jarosław Dobkowski w krótkich, powiedziałbym żołnierskich słowach, jasno i klarownie, przedstawia swój pomysł na nowe otwarcie władzy na UWM.
Demokratyzacja! Decentralizacja! Deregulacja!
Moim zdaniem wybór jest prosty!
Kto chce kontynuacji władzy a’la Słońce Uniwersytetu, zagłosuje na prof. Jerzego Przyborowskiego.
Kto chce zmiany jednowładztwa i otwarcia się na głos ludu, bez obawy o swoje prywatne interesy, nie ma wyboru i zagłosuje na prof. Jarosława Dobkowskiego!
Gdybym nie znał życia i olsztyńskich układów, to postawiłbym wszystkie pieniądze na wygraną prof. Jarosława Dobkowskiego.
Łebski facet i koleś z charakterem musi wygrać!
No cóż. Po uwzględnieniu olsztyńskich realiów, wygraną prof. Jarosława Dobkowskiego przyjmę za kolejny cud nad Łyną 😉
Na koniec mojej… laudacji, cytuję końcowy fragment wypowiedzi prof. Jarosława Dobkowskiego, który jest miodem na moje serce.
Ja byłem przez wiele lat pracownikiem administracji i szkoda, że ostatnim moim szefem nie był kandydat na Rektora UWM 😉
prof. Jarosław Dobkowski:
Nie może być też tak, że pracownicy administracyjni to grupa ryzyka. Oni też są pełnowartościowymi członkami naszej wspólnoty uniwersyteckiej.
Tak samo zasługują na troskę i gwarancję bezpieczeństwa.
Moja mama przez wiele lat choć zajmowała stanowisko szefa kuchni w dużym przedszkolu, była zaliczana do grupy pracowników administracji i obsługi.
Ponosiła wielką odpowiedzialność. Przypominam jej dylematy, niepokoje. Przypominam kiedy nie raz płakała.
Zrobię wszystko by tak nie było w odniesieniu do naszych pracowników.
Czy możesz szanowny autorze zrobić krótkie porównanie (jako tabelkę) poglądów Jarosława Dobkowskiego i Jerzy Przyborowskiego?
Dziękuję! Mógłbym… ale po co? I kto mi za włożony trud zapłaci? Elektorów tak naprawdę nie interesują pomysły – poglądy kandydatów. Jutro o wyborze zadecyduje suma prywatnych interesów elektorów i ich… empatia, ta wynikająca z doświadczeń wyniesionych z kontaktów z kandydatami i ta wynikająca z wiedzy o olsztyńskich układach 😉
Stanisławie, jak przypominam to ty miałeś przeboje z 3D? Teraz popierasz?
Dziękuję! Oooo… fakt historyczny!
3D to była funkcja w telewizorach – zbędna dla policji – które zakupił Adam Kall dla siebie na kwaterę i kolegów komendantów, za nasze, a nie prywatne pieniądze! Luksus a’la Działoszyński.
Natomiast 3D, które proponuje kandydat na następcę Słońca Uniwersytetu, popieram całym sercem! Dla dobra całej społeczności uniwersyteckiej i… olsztyniaków 😉
Jeśli milicjant robi reportaż i się pod komentarzem podpisuje życzę powodzenia dla uczelni i Olsztyna.
Dziękuję! Bolku czy też Lolku… Wszystkie teksty, które publikuję, mają swoich autorów i są podpisane. Sprawdziłem… i nie znalazłem wśród nich żadnego “milicjanta” 🙂
Dziękuje. Proszę o zapoznanie się Cv przyjmujących do redakcji, bo chyba coś Panu umknęło w dziennikarskiej karierze. 😁😀😊
Dziękuję! CV “przyjmujących do redakcji” znam doskonale, bo to niejaki Stanisław Olsztyn i jego znam od urodzenia 😉 Nie jest milicjantem i nigdy nie był 😉
Andrzej Adamowicz – Przewodniczący Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników UWM PRAWDA, poprosił prof. Jarosława Dobkowskiego – kandydata na Rektora UWM – o przedstawienie jego pomysłu na funkcjonowanie Uniwersytetu.
Więc kto przygotował i poprosił o przeprowadzenie reportażu?
Dziękuję! Coś Ci się… kiełbasi 😉 To nie jest reportaż, a swobodna wypowiedź kandydata na Rektora UWM, którą ja zamieściłem na kanale You Tube.
Autorem wpisu na Ku Prawdzie jestem ja… a nie milicjant! Andrzej Adamowicz też nie jest milicjantem 😉