List otwarty do Wyborcy – Stanisław Olsztyn
Moja kampania wyborcza z braku funduszy i z… realizmu, ograniczać się będzie tylko do przedstawiania siebie, tutaj na blogu. To, co chcę Wam przekazać, zawiera poniższy List otwarty do Wyborcy.
List otwarty do Wyborcy – to moja umowa z Wami. Ja swoich obietnic, w nim zawartych, z pewnością dotrzymam!
Szkoda, że Wy nie stanowicie – jak na razie – takiej masy, która mogłaby go podpisać, jako mój Pracodawca.
Jak dożyję to może jeszcze dam Wam szansę – w następnych wyborach – za cztery lata.
Tymczasem przyjrzyjcie się innym kandydatom, policzcie ich obietnice i tych, których wybierzecie, rozliczcie za cztery lata!
To leży w Waszym interesie!
25 października 2016 r.
Czy po dwóch latach od publikacji Listu otwartego do Wyborcy, ta moja umowa z Wami, się zdezaktualizowała?
Jeżeli dane mi będzie jeszcze raz startować w wyborach samorządowych, to w treści odnoszącej się do moich cech i moich zamierzeń, nie zmienię ani słowa!
Pozostaje tylko kwestia, kto zechce mieć na liście wyborczej człowieka… prawdomównego?
Jak pokazały minione dwa lata, żadne ugrupowanie polityczne, nawet w szeregach swoich sympatyków nie chce mieć… Stańczyka 😆