Niech pan uważa, co pan mówi! Michał Wypij ostrzeżony!
Podczas Rozmowy o Ojczyźnie 21 marca 2016 roku na temat aktualnej kondycji polskiej nauki, Michał Wypij usłyszał od jednego z uczestników spotkania… ostrzeżenie: niech pan uważa, co pan mówi!
To ostrzeżenie padło po odpowiedzi Michała Wypij, na pytanie o sprawy patentowe. Uczestnik rozmowy, zadając pytanie wskazał – tak naprawdę – także sposób rozwiązania tego węzła gordyjskiego, który hamuje wdrażanie w życie polskiej myśli technicznej:
Wystarczy aby państwo nie przeszkadzało!
Inny słuchacz, pochwycił temat i po ostrzeżeniu skierowanym do Michała Wypija:
Niech pan uważa, co pan mówi!
– przeszedł do porównywania polskiego systemu nauczania w szkołach technicznych i na studiach, do systemu niemieckiego.
Dywagacje były… interesujące z przykładami różnic, które uczestnik dyskusji zna z autopsji.
Niech pan uważa, co pan mówi! Takie ostrzeżenie powinien otrzymywać każdy polityk. Szkoda tylko, że za wypowiadane słowa – tak naprawdę – polityk nie ponosi żadnych konsekwencji. Może pleść głupoty, a Prezes i tak go da na jedynkę i… pozamiatane 😉 To moja ogólna refleksja a nie przytyk do Michała Wypija, który mówił – moim zdaniem – bardzo rozsądnie i chwilami… rzeczowo!
Chwilowo rzeczowo, znaczy w innym czasie na “odlocie”.
Co można wymagać od magistra by mówił o nauce?
Takie mamy Ministerstwo.
Dziękuję! Na mój rozum M.W. nie mówił o nauce, a o administrowaniu / zarządzaniu szkolnictwem wyższym, które ma kształcić naukowców, i wykorzystywać ich dla pomnażania dobra narodowego 😉