O włos od tragedii? Nieszczęście jednego, szczęściem… rowerzysty!
Kierowca rozpędzonego lexusa – z sobie tylko znanych powodów – wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Olbrzymie szczęście miał rowerzysta, który o mały włos nie został przez niego potrącony. Do tragedii doszłoby, gdyby nie taksówka, która wjechała na skrzyżowanie „na zielonym” i zderzyła się z lexusem. W wyniku zderzenie obrażenia odniosła pasażerka lexusa. Jego kierowcy policjanci zatrzymali prawo jazdy.
W miniony piątek (22.07.2016) około godz. 21:15 w Olsztynie na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego/Obiegowej/Pstrowskiego doszło do zdarzenia drogowego, w którym uczestniczyły dwa pojazdy.
Kierowca samochodu osobowego wjechał na skrzyżowanie mimo, że sygnalizator nadawał mu czerwone światło.
W rozpędzonego lexusa – tuż przed przejściem dla pieszych – wjechała taksówka, która na skrzyżowanie wjechała „na zielonym”.
Zderzenie tych dwóch pojazdów być może ocaliło życie rowerzyście, który w tym momencie przejeżdżał przez skrzyżowanie.
W wyniku wypadku jedna osoba została ranna. Pasażerka lexusa została zabrana do szpitala.
Jego kierowcy policjanci zatrzymali prawo jazdy, a sporządzone przez nich materiały trafią do sądu, który zajmie się tą sprawą.
Nagranie te pokazuje jak ważna jest zasada ograniczonego zaufania, którą powinni stosować wszyscy użytkownicy dróg.
Nawet jeśli mamy zielone światło warto – dla własnego bezpieczeństwa – rozejrzeć się dookoła.
Nic nas to nie kosztuje, a może uratować nam życie!
Zespół Prasowy KWP Olsztyn – (MP/TM)
Ku Prawdzie: O włos od tragedii? Nieszczęście jednego, szczęściem drugiego. Kierowca lexusa wyłączył myślenie. Ponieważ teraz częściej jeżdżę rowerem, to w tym wypadku gratuluję szczęścia… rowerzyście!