Zbigniew Bujak: Ukraina balansuje na granicy państwa upadłego!
Wojciech Kozioł najpierw zapytał się Zbigniewa Bujaka o jego udział w prywatyzacji Gazety Wyborczej, a następnie drążył problem wspierania Ukrainy, w kontekście schizofrenicznej postawy prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, który jest największym dostawcą czekolady do… Rosji.
Zbigniew Bujak:
To jest gigantyczny problem dla samych Ukraińców. Oni mają świadomość, że zarządzanie państwem leży.
Ukraina balansuje na granicy państwa upadłego.
To jest wynik wewnętrznych układów w elicie władzy, aparacie władzy, który jest aparatem oligarchicznym.
Oni nie umieją inaczej myśleć o Ukrainie, niż przez pryzmat swoich interesów.
Na tym tle, Poroszenko wypada stosunkowo dobrze. Oddał, nie tylko formalnie, ale i w dużej mierze naprawdę, zarządzanie firmy w ślepy zarząd.
W tego typu biznesach, stuprocentowych czystości nie ma. Na tle reszty oligarchów, którzy rozkradli Ukrainę, to on tam robi za człowieka o czystych rękach.
Dalej Zbigniew Bujak opowiedział o kupowaniu urzędów na Ukrainie, co jest tam… normalną praktyką.
Stanowisko prokuratora kosztuje kilka milionów dolarów! Po zakupie trzeba pieniądze zainwestowane odzyskać! Stąd bezkarność… przestępców w garniturach, mundurach i togach!
Skąd my to znamy? Czy tylko Ukraina balansuje na granicy państwa upadłego?