Ochotnicze Straże Pożarne to wielka wspólnota ludzi dobrej woli!
27 maja 2017 roku w Olsztynie, podczas IV Zjazdu Oddziału Wojewódzkiego Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Waldemar Pawlak – Prezes Zarządu Głównego OSP RP – odpowiedział na moje pytanie: Jaka jest Twoja prawda o dzisiejszej kondycji Ochotniczych Straży Pożarnych?
Waldemar Pawlak:
Ochotnicze Straże Pożarne to wielka wspólnota ludzi dobrej woli. To ponad 700 tysięcy bardzo aktywnych ludzi, działających w lokalnych społecznościach.
Nie tylko w zakresie ratowania człowieka w potrzebie, ale także w wielu inicjatywach, które zmieniają naszą współczesną rzeczywistość.
To są orkiestry strażackie. To jest praca z młodzieżą. To są też działania w zakresie wychowania, kształtowania młodych ludzi, a także właśnie te działania podstawowe.
Ratowanie drugiego człowieka. To jest piękny przykład ciągle aktualnej, i ciągle potrzebnej wszystkim aktywności rycerskiej:
Bogu na chwałę, ludziom na pożytek.
Ku Prawdzie:
Jak wypadają Straże naszego województwa na tle całego kraju, po dzisiejszym Zjeździe?
Waldemar Pawlak:
Województwo Warmińsko-Mazurskie to prawie 20 tysięcy ochotników. To 540 jednostek OSP. To piękny przykład aktywności w wielu różnych miejscowościach regionu.
Pokazuje to, jak ważne są Straże właśnie dla tych mniejszych miejscowości, gdzie często Straż Pożarna jest spoiwem wspólnoty lokalnej, a dla młodych ludzi jest to swego rodzaju takie okno na świat, gdzie można spotkać wiele ciekawych inicjatyw i bardzo nowoczesny sprzęt.
W ramach konkursu, przeglądu tych najlepszych inicjatyw – Floriany, który był realizowany w tym roku – laureatem tego konkursu została OSP z Zielkowa (Gmina Lubawa, powiat iławski) za integrację i budowę takiej infrastruktury, która ułatwia uprawianie sportu w tej miejscowości, a równocześnie integruje społeczność.
Andrzej Adamowicz – Echo Purdy:
Jak Pan się zapatruje na dzielenie druhów, strażaków ze względu na działalność polityczną, na poglądy polityczne? W tej chwili coś takiego występuje. Co Pan o tym sądzi?
Waldemar Pawlak:
Pojawia się taki problem, taki pomysł i tendencja do działania państwa w kierunku daleko posuniętej centralizacji.
Próba scentralizowania środków finansowych. Próba podporządkowania suwerennych stowarzyszeń, społeczności pod centralną komendę.
To w moim przekonaniu jest złe podejście i to narusza suwerenność samorządu, suwerenność organizacji, stowarzyszeń, takich, jakimi są Ochotnicze Straże Pożarne.
Przy takim podejściu traci się sporo tego entuzjazmu i inicjatywy społecznej.
Bardzo ważne jest by rozumieć tą specyfikę, że Ochotnicze Straże Pożarne działają z ochoty i z potrzeby serca, a nie na rozkaz.
Jeżeli ludzie mają tą przestrzeń do własnego zagospodarowania, to potrafią zrobić dużo więcej.
Jeżeli próbuje się ich ustawiać, sortować, rozkazywać, to często właśnie ten entuzjazm i działalność zmniejsza się.

Dziękuję! Zależy od… miejscowości. W jednej lokalni patrioci i ludzie aktywni społecznie, a w drugiej pogodzeni z losem potomkowie PRL-u, którym chce się co najwyżej wypić piwko na ławeczce 😉