Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie mł. insp. Adam Kall odwołany! Wreszcie!
18 kwietnia 2017 r. decyzją Komendanta Głównego Policji, Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie mł. insp. Adam Kall – ksywa operacyjna Paździoch – został odwołany z pełnionego stanowiska.
Jak wynika z treści rozkazu personalnego, z dniem 18 kwietnia, mł. insp. Adam Kall przestał być Zastępcą Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie. Pozostaje w służbie, do dyspozycji Komendanta Głównego Policji.
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, po skontaktowaniu się z rzecznikiem prasowym Komendanta Głównego Policji, zakomunikował, że został upoważniony do przekazania mi tylko takiej suchej informacji.
W rozkazie personalnym nie podano przyczyny tej zmiany kadrowej.
Dzisiaj doznałem także innego szoku informacyjnego. Za składanie fałszywych zeznań została skazana policjantka z Poznania!
Marta Cichocka – funkcjonariusz prewencji – ukarała mandatem 100 złotowym kierowcę, za korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy.
Kierowca odmówił przyjęcia mandatu i sprawa znalazła się w sądzie. Sąd uniewinnił kierowcę i… osądził policjantkę.
Za składanie fałszywych zeznań obciążających kierowcę, policjantka – już prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego – została skazana na pół roku więzienia, i 3-letni zakaz wykonywania zawodu!
Z chwilą gdy wyrok dotrze do jej Komendanta, natychmiast zostanie wydalona ze służby.
Wina oskarżonej nie budzi wątpliwości. Marta Cichocka wykonuje zawód zaufania publicznego, dlatego społeczna szkodliwość czynu jest wysoka.
Nie bez powodu policjantów nazywa się stróżami prawa i wszyscy, jako członkowie społeczeństwa chcemy, aby właśnie tak traktowali swój zawód.
Często to właśnie funkcjonariusze policji są jedynymi świadkami przestępstwa.
Wszyscy powinniśmy sobie życzyć, żeby osoby wykonujące ten zawód były więc uczciwe, a wszystkie przejawy nieuczciwości powinny być napiętnowane.
– uzasadniła sędzia Agata Adamczewska.
Żal d… ściska, że na taką interpretację raportu i postawy wysokiego rangą funkcjonariusza policji podinsp. Adama Kalla, nie stać było olsztyńskich sądów: Rejonowego i Okręgowego, ani Sądu Najwyższego w mojej sprawie pracowniczej.
Nie mówiąc już o postawie SSR Joanny Urlińskiej, która umarzając proces karny – de facto – przyznała prawo do kłamstwa dla funkcjonariusza policji.
Ciekawe co orzeknie sąd w sprawie, którą wytoczył mi teraz mł. insp. Adam Kall?
Ponoć naruszyłem jego dobra osobiste, bo marzyłem, że za swoje czyny znajdzie się za kratkami!
Po wyroku sądu w Poznaniu, moje nadzieje na umieszczenie mł. insp. Adama Kalla za kratkami… znacznie wzrosły! 😉
Podinsp. Adam Kall pomimo, że w raporcie z 27 lutego 2014 roku, fałszywie oskarżył mnie o złamanie prawa, podjął bezprawną próbę natychmiastowego odsunięcia mnie od pracy i zastraszył bezpośredniego podwładnego, nadal pozostaje w służbie.
Składał fałszywe zeznania w prokuraturze i w sądach, a jednak przełożeni, sądy i prokuratury były ślepe i głuche na prawdę!
Żołnierze-kretyni są władzy – generałom – niezbędni!
Obserwując karierę zawodową policjanta Adama Kalla, jestem przekonany, że czekają go nowe, ambitne zadania w MSWiA. Minister Jarosław Zieliński z pewnością znajdzie stanowisko dla artysty logistyki, który w try miga, podniesie standard wyposażenia ministerstwa. Adam Kall odwołany! Już tradycyjnie: gratuluję awansu Paździochowi!
Stanisławie widać ty odetchnąłeś ale inni jakoś nie widać chyba dalej zakałowani
Dziękuję! Jak ktoś jest całe życie niewolnikiem, to zmiana pana… nic nie zmienia 😉