AFERA NA RYNKU KAPITAŁOWYM Z UKRAIŃSKĄ OLIGARCHIĄ W TLE
Sprawą afery Kernel zainteresował się osobiście wicemarszałek Krzysztof Bosak. Chodzi o straty rzędu miliardów złotych dla polskich inwestorów, w tym dla funduszy emerytalnych.
Kernel to wielki ukraiński holding spożywczy notowany na Giełdzie Papierów Wartościowych, który posiada olbrzymie połacie gruntów rolnych na Ukrainie, własną infrastrukturę przemysłową, a nawet port morski.
Spółka ta jest jednym z największych producentów oleju rzepakowego na świecie.
Choć spółka zarejestrowana jest w Luksemburgu, to głównym akcjonariuszem spółki jest ukraiński oligarcha Andrij Werewski.
Próbuje on wywłaszczyć wszystkich innych akcjonariuszy spółki i stać się jedynym jej właścicielem.
Dzieje się to, ze szkodą dla polskich inwestorów i emerytów oszczędzających za pośrednictwem funduszy emerytalnych.
W porozumieniu z zarządem spółki, oligarcha wyemitował dodatkowe 200 mln (wcześniej spółka miała 80 mln akcji) akcji holdingu Kernel w Luksemburgu.
Następnie sam je wykupił poniżej wartości rynkowej (1% wartości w porównaniu do ceny sprzed wojny).
Co pomniejsza wartość akcji będących w posiadaniu polskich inwestorów z GPW oraz ogranicza ich udział w życiu spółki.
Celem Werewskiego jest ściągnięcie spółki z GPW. To grabież w białych rękawiczkach.
Do przeciwdziałania tego typu operacjom odpowiednie narzędzie ma zarówno Prezes Komisji Nadzoru Finansowego, jak i Prezes Giełdy Papierów Wartościowych.
Problem polega na tym, że są ślepi na problem. Dlatego Konfederacja interweniuje.
Krzysztof Bosak zapowiedział interwencje u premiera oraz ministra finansów w tej sprawie.
Jest dla mnie oczywiste, że sprawa ma tak duży kaliber, że premier i minister finansów działania GPW i KNF powinni objąć swoim nadzorem. Nie chcemy po raz kolejny słyszeć, że premier nie wiedział
– stwierdził Krzysztof Bosak.
To co robi teraz ukraiński oligarcha, to wywłaszczenie polskich emerytów. Bowiem około 1/5 udziałów w spółce kontrolują Otwarte Fundusze Emerytalne.
Drugim i niemniej ważnym problemem tej afery jest wiarygodność polskiej giełdy. Jeżeli pozwolimy na tego typu malwersację, GPW w Warszawie zostanie skreślona jako miejsce niebezpieczna do inwestowania.