Bezpieczeństwo mieszkańców osiedla mniej ważne od… samochodów!

Dotychczas myślałem, że dla Zarządu każdej Spółdzielni Mieszkaniowej, bezpieczeństwo mieszkańców jest ważniejsze od ich dóbr materialnych. To chyba logiczne i zrozumiałe. Jednak okazuje się, że republika kolesiów, czy też jak to określa moja koleżanka – mafia – rządzi nie tylko w Policji, ale bardzo dobrze sobie radzi także w spółdzielczości mieszkaniowej.

Mieszkając w SM Pojezierze miałem okazję uczestniczyć w zebraniach mieszkańców osiedla i obserwować wybory do Rady Osiedla. Parodia demokracji i spółdzielczości. Już wtedy przekonałem się, że od lat Spółdzielniami Mieszkaniowymi zarządzają republiki kolesiów… zostanę przy tym określeniu, bo mafia to organizacja uzbrojona… a jak na razie, nie mam dowodów, że członkowie Zarządów SM broń posiadają 😉

Przenosząc się na ulicę Barczewskiego trafiłem w szpony Olsztyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Tu, już przy okazji pierwszego zebrania członków spółdzielni przekonałem się, że jest jeszcze gorzej… z demokracją. Nie zostałem wpuszczony na zebranie, nawet jako obserwator! Cóż… wiadomo, że ciemne interesy załatwia się niejawnie. Jawność, jawność i jeszcze raz jawność! To już pisałem na blogu… a tutaj!

Od roku obserwowałem prace inwestycyjne na zielonym terenie przylegającym do mojego bloku i sąsiedniego wieżowca. Wybudowano solidne ogrodzenie, część murawy utwardzono i zamontowano wysokiej mocy oświetlenie. Myślałem, że powstaje ogrodzony plac, na którym będą montowane urządzenia rekreacyjne, takie jak w Parku Kusocińskiego lub w Parku Centralnym. Teren wypoczynku i rekreacji musi być dostępny i bezpieczny, także, gdy zapada ciemność. Wkrótce okazało się, że moja naiwność jest wręcz… wzorcowa. No cóż… ten typ tak ma. Jeszcze wierzyłem, że Zarząd OSM ma na względzie interes i bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców.

Szybko się okazało, że to nie interes i bezpieczeństwo mieszkańców skłoniło Zarząd OSM do ogrodzenia i oświetlenia tegoż zielonego terenu. To indywidualny interes spółdzielczej republiki kolesiów zdecydował o tym, że za pieniądze wszystkich płacących czynsz, w tym miejscu powstał parking dla elity. Niby normalka… i co mnie w tym wszystkim bulwersuje? Z chwilą oddania parkingu do użytku wygaszono trzy, czy cztery lampy oświetlające chodnik przed i obok mojego bloku.

Teraz ktokolwiek zechce w nocy przejść tym chodnikiem, musi zmagać się z ciemnością i uważać, by nie połamać nóg lub skręcić karku na stromych schodach. Z pewnością, gdy się wydarzy tragedia Zarząd OSM wyda tysiące złotych na odszkodowanie dla ofiary ich głupoty i prywaty. Sęk w tym, że wydadzą Nasze pieniądze a nie swoje ;(

Olsztyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa bezpieczeństwo mieszkańców ma w głębokim poważaniu! Z chwilą oddania do użytku parkingu dla wybranych, wygaszono trzy latarnie oświetlające chodnik przy bloku i strome schody. Dwie silne latarnie zamontowano na terenie ogrodzonego parkingu by oświetlały trawę, po której nikt nie przechodzi! Zapraszam prezesa Zarządu OSM Jerzego Okulicza na nocny spacer kaskadą schodów… ekstremalne emocje zapewnione! CDN

14.09.2016 r. – Oprócz tego wpisu – 9 września – zadałem pytanie dla OSM: czy OSM przywróci oświetlenie przed blokiem Barczewskiego 28 i stromych schodów? Co było przyczyną wyłączenia lamp oświetlających ciągi piesze?

Do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi ale z radością, pod blokiem zobaczyłem ekipę, która w krótkim czasie przywróciła sprawność lamp, o których pisałem we wpisie. Dziękuję Prezesie za szybką reakcję. Oczywiście, nadal oczekuję na odpowiedź, na dziennikarskie pytanie… Ku Prawdzie 😉