środa, 24 kwietnia, 2024
Jaka jest Twoja prawda?

Broniłam bitego chłopaka, a teraz mam wyrok za to, że chciałam mu pomóc!

18 czerwca br. w olsztyńskim Sądzie Rejonowym Ewa Ś. usłyszała wyrok, w sprawie naruszenia nietykalności trzech policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Lidzbarku Warmińskim.

Tuż przed publikacją wyroku zwróciłem się do Ewy Ś.:

Ewo, jakie nadzieje wiążesz z wyrokiem, który zaraz usłyszysz?

Oczywiście mam nadzieję, że będę uniewinniona. Nie zrobiłam niczego złego.

Po publikacji wyroku zadałem Ewie Ś. pytanie:

Ewo, jaka jest Twoja prawda o wyroku, który przed chwilą usłyszałaś? 

Jestem zbulwersowana, że w obecnej sytuacji sąd widzi jakąkolwiek winę w moim czynie.

Ja broniłam bitego i katowanego chłopaka, a teraz mam wyrok za to, że chciałam mu pomóc!

Jestem po prostu w szoku!

Ale w sumie sprawa została umorzona na okres próby…

No tak, ale jakakolwiek kara – w tym momencie – jest dla mnie po prostu upokarzająca.

 

 

8 komentarzy do “Broniłam bitego chłopaka, a teraz mam wyrok za to, że chciałam mu pomóc!

  • Nie było, nie ma i nigdy nie będzie. Tak można nazwać, jak to trafnie Stanisław ujął olsztyńską mafią policyjno-prokuratorsko-sądowniczą, praworządności i sprawiedliwości w Olsztynie – dotyczy to i innych miast w Kraju.

    Człowiek jest jedynie dla nich narzędziem i obiektem do testów. Już nie raz jeden pisałem i mówiłem, iż nadal CCCP w Polsce żyje i ma się bardzo dobrze. Można to zobaczyć na przykładzie powyższej organizacji, wyjętej z powieści M. Puzo.

    Kto już trafi w tryby tej machiny jest przegrany. Zwłaszcza ten, co ma podniesioną przyłbicę. Nie ma szans szary obywatel na nic ze strony owej organizacji. Jedynie na ból i cierpienie. Zaś zarząd i członkowie bawią się i weselą, normalnie jak ta garstka uprzywilejowanych w Igrzyskach Śmierci, napawając się nagonką i śmiercią trybutów ( obywateli w sieci organizacji )

    Odnośnie pani E. Śniarowskiej wspominałem na niniejszych łamach portalu Ku Prawdzie, że panią Ewę skażą. Po prostu tu praw nie ma, a wszystko złotem kupić trzeba…

    Odpowiedz
    • Dziękuję! My walczymy – każdy z osobna, każdy o swoją sprawę, każdy jak potrafi. A ja mam marzenie, że Stowarzyszenie T-OPÓR jednak ruszy ze swoją działalnością i obejmie zasięgiem cały Kraj… a nie tylko kilku Don Kichotów 😉

      Odpowiedz
  • Po prostu cały proces Ewy obserwowałem!
    I oczywiście bardzo intensywnie, przyglądam się innym procesom osób (zapadłym wyrokom) i funkcjonowaniu POLICJANTÓW, PROKURATORÓW czy SĘDZIÓW!
    Jestem oczywiście otwarty nawet na publiczną dyskusję w sprawie funkcjonowania wymienionych instytucji w Olsztynie.
    Do “Obserwatora” mam prośbę, proszę się ujawnić i będziemy rozmawiać!
    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
    • Dziękuję! Tyle co wiem, to “Obserwator” pracuje… i oczywiście, że się nie ujawni, z obawy przed olsztyńską mafią policyjno-prokuratosko-sądowniczą. I tu w całej rozciągłości popieram jego… ostrożność 😉

      Gdybyśmy żyli w praworządnym kraju, to nikt nie miałby obaw przed ujawnianiem swoich poglądów z podniesioną przyłbicą… co jest oczywiste 😉

      Mnie, za to, że podpisałem samobójcą!

      I miał rację, o tyle, że moje samobójstwo popełnili przestępcy w mundurach z KWP w Olsztynie: Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji mł. insp. Adam Kall, przy wydatnej pomocy Naczelnika Wydziału Zaopatrzenia nadkom. Jacka Stankiewicza.

      Później to samobójstwo zatwierdziła sędzia – moim zdaniem: przestępca w todze: Grażyna Giżewska-Rozmus.

      Odpowiedz
  • A gdyby jeszcze pan Adamowicz zechciał konkretnie napisać dlaczego wyrok w tej sprawie uważa za niesprawiedliwy to już nawet można było zacząć dyskusję 😉

    Odpowiedz
    • Dziękuję! Jestem przekonany, że Andrzej Adamowicz spełni Twoją prośbę 😉

      Odpowiedz
  • Olsztyński wymiar niesprawiedliwości w natarciu, pokazał, że z człowiekiem można zrobić wszystko! Z niewinnego zrobić winnego, z winnego zrobić niewinnego! Receptą na sukces, jest należenie do kasty wybrańców (czytaj ELYTY) lub posiadanie środków płatniczych w nadmiernej ilości, którymi można podzielić się z wybrańcami w mundurach i togach (oni spreparują dowody, nie wezmą pod uwagę oczywistych faktów, stwierdzą, że świadek, który twierdzi, że widział zadawanie ciosu z odległości pół kilometra to świadek wiarygodny) . Dopóki, to bydło, nie będzie ponosiło odpowiedzialności za krzywdy, które wyrządza ludziom, dopóty będzie jak było i jak jest! I chcę tu powiedzieć, że ta banda bandytów nie ma nalepki PO, PSL czy PiS, ich łączy co innego! Mam nadzieję, że Pani Ewa Śniarowska złoży apelację, oczywiście już teraz wiem, że przegra, ale wtedy zostanie skarga do TRYBUNAŁU PRAW CZŁOWIEKA, trzeba z takimi bandytami walczyć do końca! Wszystkim, którzy to przeczytają chcę powiedzieć, że według mnie w Olsztynie, w sądach, nie można liczyć na sprawiedliwość (to wybijcie sobie z głowy), powiem więcej nie można liczyć nawet na uczciwy wyrok!
    Przy tej okazji chcę bardzo serdecznie pozdrowić Panią Annę Szczepańską, cały czas Panią wspominam!!!
    Andrzej Adamowicz

    Odpowiedz
    • Dziękuję! Kiedy ja miałem sprawę karną… to mnie zlekceważyli 😉 W konsekwencji zostałem uniewinniony w dwóch instancjach! Cud nad Łyną! Później już było gorzej… Komendant Wojewódzki Policji Tomasz Klimek polecił Zastępcy Adamowi Kall “załatwienie” dziennikarza. Podwładni dostarczyli dowody, a pozew przygotował były prokurator, dobry znajomy policyjnego radcy prawnego. Żeby było wszystko… spięte jak w mafii, to kolegą mecenasa-prokuratora jest obecnie urzędujący prokurator, który za żonę ma przewodniczącą wydziału karnego, która uwaliła mój akt oskarżenia!!! 😉 Życzę miłych snów o bezpiecznej Polsce… 😉

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *