piątek, 26 kwietnia, 2024
InformacjePolitykaŻycie Olsztyna

KONFEDERACJA PROPONUJE RESET KONSTYTUCYJNY

Po dekadzie niszczenia przez PiS oraz PO sądownictwa, nastał kryzys konstytucyjny. Doszliśmy do sytuacji, w której sądy powszechne nie uznają orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, izby Sądu Najwyższego wydają sprzeczne wyroki w tej samej sprawie, Marszałek Sejmu wpływa na skład orzekający w sądach powszechnych, a Prezydent próbuje zrobić z aferzystów męczenników w walce o demokrację.

To wszystko przez upolitycznianie sądów oraz reformy wymiaru sprawiedliwości, których dokonywano w ostatniej dekadzie.

Partyjny konflikt pomiędzy PiS-em a Platformą przeniósł się na grunt najważniejszych organów konstytucyjnych państwa.

Spór ten wywołał najpierw pęknięcie w systemie sądownictwa, a obecnie eskaluje na inne organy państwa, w tym Sejm RP.

Sędziowie w zależności od swojej opcji politycznej nie uznają niektórych izb Sądu Najwyższego!

Nie uznają orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego (także tych, które zostały wydane przez skład pozbawiony tzw. sędziów dublerów), lub biorą je pod uwagę w sposób wybiórczy, zależny od partyjnego interesu.

Obecny skład Sejmu również budzi kontrowersje.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wygasił mandaty posłów Wąsika oraz Kamińskiego, którzy zostali w legalny sposób ułaskawieni przez Prezydenta Andrzeja Dudę, co potwierdził w trzech wyrokach Trybunał Konstytucyjny.

Oczywiście uważamy, że Wąsik i Kamiński powinni ponieść pełną odpowiedzialność za swoje matactwa i fałszowanie dokumentów w czasie procedowania tzw. afery gruntowej.

Prezydent jednak ma konstytucyjne prawo do ułaskawienia ich, również przed uprawomocnieniem się wyroku. Respektowanie tego prawa, pomimo niechęci do czynu, nazywać możemy praworządnością.

Tymczasem kierujący się interesem politycznym obecnego rządu skład sędziowski pozwolił na ponowne rozpatrzenie sprawy Wąsika i Kamińskiego, w wyniku czego Sąd Okręgowy orzekł o ich winie.

Na jednej z konferencji prasowej Szymon Hołownia chwalił się nawet, że osobiście interweniował w Sądzie Najwyższym prosząc oL

„ustalenie składu orzekania, który nie budzi wątpliwości”.

W wyniku tego skomplikowanego sporu Sąd Najwyższy wydał dwa sprzeczne ze sobą wyroki w sprawie mandatów poselskich Wąsika i Kamińskiego.

Jeden wydała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, drugi zaś Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Ten skomplikowany problem prawny starał się wyjaśnić Sławomir Mentzen w ostatnim odcinku swojego podcastu „Mentzen grilluje”.

 

 

Znajdujemy się zatem w sytuacji, w której nie istnieje instytucja mająca autorytet społeczeństwa, polityków i innych organów państwowych, która mogłaby orzec, czy Wąsik i Kamiński wciąż pełnią mandaty poselskie.

To stawia legalność prac Sejmu pod poważnym znakiem zapytania. Co więcej, obecny stan prawny jest różny dla każdego z tych posłów z osobna. Nie wiemy więc, czy uprawnionych do prac w Sejmie jest 460, 459 czy 458 posłów.

Ponadto, jeśli Państwowa Komisja Wyborcza uruchomi procedurę uzupełniania mandatu, możemy mieć nawet 461 posłów.

Ten chaos nie mieści się w głowie i grozi długotrwałym paraliżem legislacyjnym, a przypomnijmy, że jeszcze nie uchwalono ustawy budżetowej na bieżący rok.

Konfederacja proponuje reset konstytucyjny

Zawiłość problemu sprawia, że nie da się skutecznie ocenić, kto w całym tym sporze ma rację. Jest to zresztą już bezcelowe, gdyż obie strony sporu idą na całość.

Rząd centrolewicy (PO-PSL-PL2050-Lewica) zdecydował się na użycie nielegalnych środków do kontynuowania swojej walki politycznej.

Z kolei PiS uznał dwóch oszustów ze swojej partii za męczenników i „więźniów politycznych”, co jest uwłaczające dla polskich opozycjonistów z okresu PRL.

Obu stronom tego sporu chodzi o dalszą polaryzację i umacnianie swojego elektoratu na pozycji „to my mamy rację”. Wszystko to dzieje się w coraz groźniejszej dla Polski sytuacji międzynarodowej.

Na wschodzie wciąż trwa wojna między Rosją, a Ukrainą.

Rozpoczęły się także prace nad nowymi traktatami unijnymi mającymi na celu utworzenie superpaństwa unijnego.

Wewnętrzny konflikt kompromituje nasze państwo na arenie międzynarodowej i godzi w nasze bezpieczeństwo.

Dlatego dziś wicemarszałek Krzysztof Bosak wezwał wszystkie siły polityczne do resetu konstytucyjnego, którego celem jest wyczyszczenie wszystkich sporów dotyczących praworządności w Polsce w trosce o przyszłość naszej ojczyzny.

Chodzi o przywrócenie jedności państwa oraz pewności prawa.

Apeluję o to, żeby różne siły polityczne, wszystkie obecne w parlamencie, usiadły do rozmowy i mimo wzajemnej niechęci, czy może nawet nienawiści, zaczęły dyskutować o tym, żeby w sposób praworządny, a wiec uchwalając ustawy podpisane następnie przez prezydenta i zgodne z konstytucją, a także ewentualnie dyskutując o poprawkach do konstytucji i również uchwalając je w sposób ważny.

Wyprowadzić system sądowniczy i inne elementy systemu naczelnych organów pastwa z tego konfliktu, tak żeby ta gangrena, polegająca na pęknięciu systemu prawnego i ustrojowego na dwie gałęzie, z którym mamy do czynienia w tej chwili, nie rozprzestrzeniała się na kolejne obszary.

Apeluję do wszystkich siły politycznych o to, żeby usiadły do normalnej rozmowy ze sobą o tym, jak przywrócić jedność państwa, po to żeby było one rządne i praworządne.

Krzysztof Bosak

Konfederacja w przyszłym tygodniu przedstawi konkretne propozycje, jak taki reset konstytucyjny mógłby wyglądać i oczekujemy od obu stron sporu prawno-ustrojowego ustosunkowania się do nich.

Musimy wreszcie wyjść z tego bałaganu i naprawdę przywrócić praworządność w Polsce.

Pozdrawiamy, Sztab Konfederacji

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *