Popieram dobrowolność szczepień! Beata Bagińska
19 czerwca 2017 r. przed wejściem do Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie, zgromadzili się członkowie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP-NOP z naszego województwa. Celem spotkania było wręczenie wojewodzie petycji, wnoszącej o zaprzestanie karania rodziców grzywnami, za odmowę poddaniu dziecka obowiązkowym szczepieniom.
Beata Bagińska z Ełku – odpowiedziała na moje pytanie: jaka jest Twoja prawda o dzisiejszym wydarzeniu?
Beata Bagińska: Całkowicie popieram dobrowolność szczepień dlatego, że to są zabiegi medyczne, które są po prostu ryzykowne. Stwarzają różne powikłania u niektórych dzieci. Nie wszystkie dzieci jednakowo znoszą każdą szczepionkę. Trzeba indywidualnie traktować każde dziecko z osobna. Najlepszym obserwatorem dziecka jest jego rodzic. On widzi – z dnia na dzień – co się z nim dzieje, i tak naprawdę to on powinien decydować, czy podejmuje następne szczepienie, czy zaprzestaje szczepień.
Mam obok syna, który doświadczył powikłań poszczepiennych, tuż zaraz po urodzeniu. Urodził się z zielonymi wodami i z konfliktem serologicznym. Mimo tego został zaszczepiony w pierwszej dobie, co się skończyło bardzo silnymi bólami. Później to się rozwinęło w bardzo głęboką alergię, która doprowadziła do stanów zapalnych mózgu dziecka. Dostaliśmy diagnozę autyzmu.
W 2007 spotkaliśmy na swojej drodze ludzi, którzy udostępnili nam wiedzę ze Stanów Zjednoczonych na temat leczenia dzieci z autyzmem. Od tamtej pory mój syn powoli, powoli wraca do zdrowia. Usuwamy metale ciężkie, które są obecne w szczepionkach, leczymy alergie, leczymy stany zapalne mózgu. Krok po kroku wychodzimy na prostą.
Beata Bagińska z Ełku całkowicie popiera dobrowolność szczepień. Jako matka dziecka z autyzmem walczy o jego zdrowie, i informuje innych rodziców, że mają wybór. To rodzic powinien decydować o szczepieniu dziecka, a nie urzędnik!