Niewolnik czy Pan?
Jeżeli boisz się głosić prawdę – już jesteś niewolnikiem – Henryk Pająk
Jeden z moich ryjbookowych znajomych, podesłał mi link do strony Wolna Polska, na której zamieszczono makabryczne zdjęcia ze Strefy Gazy. Obejrzałem i przekonałem się po raz kolejny, że żadna wojna nie jest sprawiedliwa, i że ludzie dążą do… samozagłady. Tyle refleksji ogólnej.
Najbardziej zaciekawiło mnie motto strony Wolna Polska. Cytuję je w nagłówku wpisu. Autorem motta jest Henryk Pająk, pisarz, prozaik, publicysta i wydawca. Motto to zmusiło mnie do przemyślenia, do refleksji nad moją postawą.
Czy do czasu opublikowania mojego pierwszego listu otwartego, którym zacząłem “głosić prawdę” byłem niewolnikiem?
Myślałem, myślałem… i doszedłem do wniosku: niewolnik to nie ja! Nie byłem niewolnikiem nigdy, bo nigdy nie bałem się mówić prawdy! Z ulgą przypiąłem sobie wizytówkę: PAN. To nasunęło mi drugie pytanie: dlaczego dopiero teraz ponoszę złe konsekwencje “głoszenia prawdy”?
Proste! Teraz dotknąłem ludzi ustosunkowanych i głupich. Dopóki tykałem nieustosunkowanych lub mądrych, to uchodziło mi wszystko płazem. Nieustosunkowany, obojętnie czy mądry, czy głupi, nie miał możliwości dołożenia mi. Ustosunkowany i mądry wiedział, że z prawdą się nie wygra i zostawiał takiego głosiciela prawdy w spokoju.
Już Seneka Starszy stwierdził: Dwie rzeczy dają duszy największą siłę: wierność prawdzie i wiara w siebie. Wierny prawdzie byłem zawsze (nie mówię o drobnych kłamstewkach, które popełnia każdy przeciętny człowiek), a wiary w siebie… cały czas nabieram!
Zachęcam każdego z Was do takiej refleksji. Warto wiedzieć, kim się jest! Niewolnik czy Pan? Które imię Twoje?
Nie jestem niewolnikim. Nie urodziłam się nim chociaż może żyłabym bardziej spokojnie i komformistycznie. Zaczynam wątpić czy walka z wiatrakami ma sens. Ale wiem że to chwila moment po następnym kopnięciu. Twój blog daje mi wiarę że możemy zmieniać nasze otoczenie w którym przebywamy i pracujemy 8 godzin na dobę. Czasem mam żal do mojej wspaniałej bezkompromisowej mamy że nauczyła mnie takiej miłości do prawdy
Dziękuję! Takie komentarze dodają mi sił, wiary i nadziei, że jednak to nie jest walka z wiatrakami 🙂 Myślę,że MY możemy być tymi wiatrakami co dają powiew świeżego powietrza w tej… perfumerii!