Radny Rudnik mówi jak jest. Spalarnia śmieci w Olsztynie, to skok na kasę!
Przyznaję, że idąc na dzisiejszą debatę społeczną, zorganizowaną w Izbie Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Olsztynie, przez Ruch Oburzonych Wa-Ma i przedstawicieli środowisk narodowo-patriotycznych, na temat budowy spalarni śmieci w Olsztynie, nie miałem wyrobionego własnego zdania, na tę inwestycję.
Zgodnie z zapowiedzią organizatorów, w debacie mieli wziąć udział, zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy tej inwestycji.
Zaproszony został prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz i prezes ZGOK-u Adam Sierzputowski.
Że Piotr Grzymowicz stchórzył, to już wiedziałem przed spotkaniem. Wcześniej zapoznałem się z oświadczeniem Prezydenta:
Dziękuję za zaproszenie, ale nie będę mógł być obecny na organizowanym przez Państwa w dniu jutrzejszym spotkaniu w Izbie Rzemiosł i Przedsiębiorczości.
Mam nadzieję, że dyskusja będzie merytoryczna i wielotorowa, albowiem problem ogrzewania miasta jest rzeczywiście złożony.
Jednocześnie – odnosząc się do treści zaproszenia – chciałbym zwrócić uwagę, że w Olsztynie, już od bardzo długiego czasu, nie zamierzamy zbudować spalarni śmieci, przez co rozumie się spalanie odpadów zmieszanych, a jedynie ekociepłownię, w której spalane byłoby wysoko energetyczne paliwo alternatywne, powstałe na bazie odpadów pozostałych po wcześniejszym recyklingu i pozbawionych najbardziej agresywnych związków chemicznych.
Takie paliwo jest już produkowane przez nasz ZGOK.

Na powyższym wywodzie Piotra Grzymowicza – co do celowości budowy „ekociepłowni” – moderator dyskusji Tadeusz Poźniak i inni mówcy, nie pozostawili suchej nitki.
Jednak jak na mój gust, wypowiedzi przeciwników budowy ekociepłowni były zbyt… techniczne i mało dynamiczne. Z prawie dwugodzinnej dyskusji, wartych odsłuchania i obejrzenia, jest kilkanaście minut.
Na debacie nie zabrał głosu ani jeden zwolennik budowy ekociepłowni. Takich na sali nie było!
Na debatę nie przyszedł także prezes ZGOK-u Adam Sierzputowski. Zwracam uwagę, że i Piotr Grzymowicz, i Adam Sierzputowski nie podali powodów swojej nieobecności.
Arogancja urzędników w pełnej krasie! Cóż… do wyborów jeszcze kupa czasu.
Dobrym podsumowaniem debaty i wskazaniem dalszej drogi, ku blokadzie budowy spalarni śmieci czy „ekociepłowni” w Olsztynie, była wypowiedź Dariusza Rudnika – radnego RM Olsztyn z PiS.
Radny Rudnik mówi jak jest.
Spalarnia śmieci w Olsztynie, to skok na kasę! Dariusz Rudnik w swoim krótkim wystąpieniu, wyłożył kawę na ławę.
Od lat układ biznesowo-polityczny chce przejąć MPEC w prywatne ręce i dorwać się do pewnej kasy!
Wytwarzanie ciepła i gospodarka odpadami, to pewny biznes, który gwarantuje – corocznie – milionowe zyski, kosztem mieszkańców Olsztyna i całego województwa.
Pozwolicie na to?
Do czego to dochodzi śmiecie rosną w cenę!
Dziękuję! Rzeczywiście masz rację. Okazuje się, że to, co dla nas jest zbędne, dla „zorientowanych w sytuacji” i mających możliwość podejmowania decyzji w tym względzie, jest… bezcenne 😉 To, że później do UM wejdzie np. CBA, tak jak to się stało już w Elblągu, to tylko… drobne koszty, kokosowej operacji przejęcia naszej kasy przez prywatną inicjatywę 😉