Skandal w Galerii Dobro trwa! Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz milczy!
W niedzielę 21 października 2018 r. pójdziemy do urn wyborczych aby wybrać nowe władze Olsztyna. Wybierać będziemy m. in. przyszłego prezydenta Olsztyna na pięcioletnią kadencję. Pan Piotr Grzymowicz, sprawujący urząd prezydenta miasta od 2009 r. liczy na reelekcję i przedstawia mieszkańcom Olsztyna po raz kolejny swój program. Tym razem to nie gospodarka i inwestycje zajmują w nim priorytetowe miejsce lecz: Kultura i przestrzeń publiczna.
Jest to niezmiernie ciekawe zjawisko, szczególnie w kontekście skandalu jaki trwa od 3 tygodni w Galerii Dobro (dawniej Galeria Rynek) należącej do Miejskiego Ośrodka Kultury.
Skandalu, który nie wywołuje jakiejkolwiek reakcji ze strony Prezydenta Olsztyna, mimo publicznego apelu, i mimo zawiadomienia złożonego do prokuratury przez członków partii Prawo i Sprawiedliwość.
Otóż w Galerii Dobro 3 października br. została otwarta wystawa pod tytułem: Polacy w Europie. Jak informuje MOK na swojej stronie:
punktem wyjścia jesiennego cyklu w Galerii Dobro pod nazwą „Polacy Europy” jest wystawa prac grupy artystycznej Zbiorowy o tej samej nazwie.
Dalej MOK wyjaśnia, że pomysł na Zbiorowego powstał zbiorowo między murami Warszawskiej ASP, i że całe to przedsięwzięcie polega na komunikowaniu się poprzez malowanie, zamalowywanie i domalowywanie obrazków.
Wszystko to anonimowo, a przy tym w tej zabawie w kalambury nie ma jednoznacznego celu ani odpowiedzialności. I jeszcze ważna rzecz, MOK twierdzi, że:
rysunki tak powstałe nie są realizacją artystycznych aspiracji tylko dowodem spotkania w formie dialogu.
Co powstało w rezultacie tego dialogu bez ładu i składu? Odrażające w formie i w kolorystyce graffiti, bohomazy, które bezczeszczą symbole religijne i narodowe.
Można tam bowiem zobaczyć m. in. stylizowanego orła z polskiego godła przedstawionego z fallusem, czy też ukrzyżowaną kobietę z męskimi genitaliami.
To właśnie rezultat anonimowego dialogu zaproponowanego szerokiej publiczności przez przedstawicieli instytucji samorządowej nadzorowanej przez Prezydenta miasta Olsztyna.
I taki właśnie happening obrażający uczucia religijne i patriotyczne Polaków zorganizowany za publiczne środki ma wpisywać się w uroczyste obchody stulecia odzyskania przez Polskę niepodległego bytu.
Na taką obrazoburczą wystawę, która ma trwać do końca listopada br. zezwala Prezydent Grzymowicz, bezpośredni przełożony dyrektora MOK, Mariusza Sieniewicza. To skandal!
Jaki właściwie cel przyświecał dyrektorowi MOK, Mariuszowi Sieniewiczowi i szefowej Galerii Dobro, Emilii Konwerskiej, w organizacji tej pseudo artystycznej prowokacji pod nazwą: Polacy w Europie?
Sporo elementów odpowiedzi znajdziemy m. in. w wywiadzie jaki Emilia Konwerska udzieliła redaktor Ewie Mazgal, w marcu br. opublikowanym na portalu www.wm.pl w ramach cyklu: Porozmawiajmy o Olsztynie.
Pytana czy w polskiej kulturze są wątki radykalne i obrazoburcze, szefowa Galerii Dobro ubolewała nad tym, że polscy artyści są grzeczni i zniewoleni, i że muszą wpisywać się w pewne projekty, żeby funkcjonować.
Stwierdziła wówczas, że:
u nas nie można dotykać symboli narodowych i religijnych.
Na sugestię, iż:
może przyjdzie czas, że w oficjalnej przestrzeni będzie możliwa tylko kultura patriotyczna i narodowa,
odpowiedziała bez ogródek:
Zastanawiam się, jaki jest kanon kultury pisowskiego wyborcy. Na co tacy ludzie przychodziliby do MOK-u? Na patriotyczne śpiewy? To też jest stereotyp.
Z kolei w wywiadzie udzielonym Radiu Olsztyn, w dniu otwarcia wystawy w Galerii Dobro, pani Konwerska tłumaczyła :
Zasada jest taka, że język prac jest językiem jakim artyści porozumiewają się między sobą i jakim porozumiewają się z odbiorcami swojej sztuki.
Patrząc na obrazoburcze bohomazy eksponowane w Galerii Dobro widać, że jest to język wulgarny, obraźliwy i agresywny. Takiego właśnie języka, już nie w metaforze, ale w realu używa też sama pani Konwerska, doktor nauk humanistycznych w dyscyplinie literaturoznawstwo.
Oto próbka jej werbalnej ekspresji z artykułu o punkowej piosenkarce Siksa, opublikowanego we wrześniu br. na łamach „Krytyki politycznej” pod znamiennym tytułem: Zabij tę Polskę w sobie:
Siksa jest wkurwiona. (…). Jest wpierdol, jest zemsta, jest krzyk, krew i wezwanie do walki.
Artykuł kończy się słowami:
I niech mi ktoś jeszcze raz powie, że kobiety mówią przymiotnikami, bo ich świat jest piękny, a mężczyźni czasownikami, bo męskość to aktywność i działanie. Chuja! Walka trwa!
Szefowa Galerii Dobro to feministka, była członkini partii Razem, z której list startowała bez sukcesu w wyborach parlamentarnych w 2015 r. Z kolei przełożony Emilii Konwerskiej, Mariusz Sieniewicz sam przedstawił się jako: feminista i lewak, podczas powołania go przez Prezydenta Grzymowicza na stanowisko dyrektora MOK we wrześniu 2017 r.
Prezydent Grzymowicz pisze w swoim programie wyborczym tak:
Kultura jest wyjątkową przestrzenią społeczną w życiu każdej wspólnoty, która ją spaja i buduje jej tożsamość. Jej fizyczną częścią jest przestrzeń publiczna, służącą umacnianiu kontaktów i budowaniu relacji pomiędzy mieszkańcami, stanowiącymi podstawę kapitału społecznego.
Niestety, te szczytne hasła mają się nijak do rzeczywistości, którą Prezydent Grzymowicz pozwala kreować Dyrektorowi olsztyńskiego MOK i jego podwładnej.
Ci ludzie, odpowiedzialni za organizację i animacje wydarzeń kulturalnych w Olsztynie, najwyraźniej nie chcą spajać wspólnoty. Chcą za to z premedytacją prowokować, jątrzyć i wspólnotę dzielić narzucając jej lewacki bełkot i lewacką wizję świata bez poszanowania jakichkolwiek wartości.
Czy Prezydent Olsztyna nie widzi tego ze swego miejsca w Ratuszu? Czy nie czytał słów Emilii Konwerskiej, która będąc reprezentantką instytucji samorządowej okazuje pogardę i obraża publicznie zwolenników partii Prawo i Sprawiedliwość?
Czy Prezydent Olsztyna uważa, że publiczne środki mają służyć finansowaniu wystawy znieważających symbole religijne i narodowe?
Czy Prezydent Olsztyna popiera propagowanie lewackiej ideologii w naszym mieście? Wreszcie, czy Prezydent Olsztyna zabierze w końcu głos i podejmie stosowne decyzje personalne?
Skandal w Galerii Dobro trwa! Wyborcy ocenią Pana, Panie Prezydencie, już za kilka dni. Po czynach. Za całokształt.