wtorek, 19 marca, 2024
PolitykaRozmowy o Ojczyźnie

Towarzysz Jerzy Jaskiernia został dziekanem Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach!

To kpina, że towarzysz Jerzy Jaskiernia został dziekanem na Wydziale Prawa, Administracji i Zarządzania Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

W 1999 roku złożyłem wniosek o wszczęcie postępowania lustracyjnego przed Sądem Lustracyjnym wobec towarzysza Jerzego Jaskierni.

Wówczas Rzecznik Interesu Publicznego w 1999 roku odmówił postępowania o zatajenie tajnej współpracy Jaskierni z komunistycznym aparatem represji (służbami specjalnymi PRL).

Jednak już w 2000 roku Rzecznik ogłosił podjęcie lustracji Jaskierni. Po latach procesu – tego towarzysza z prezydium krajowej rady Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej – oczyściła nadzwyczajna kasta.

Dziś zostaje nobilitowany na państwowej uczelni. To nie tylko kpina, ale i wstyd dla całej społeczności akademickiej i mieszkańców Kielc.

Warto dodać, że na tym samym uniwersytecie przystań odnalazł też „profesor” Kazimierz Kik. Towarzysz Kik – czyli kumpel towarzysza Jerzego Jaskierni – zdobył habilitację na podstawie pracy, pt. Komunistyczna Partia Hiszpanii. Ewolucja programu i polityki w latach 1939–1985 na Akademii Nauk Społecznych przy KC PZPR.

Obaj towarzysze znają się przecież jak łyse konie z czasów wspólnej działalności w SLD. Podkreślić należy, że Jerzy Jaskiernia został dziś dziekanem, bo poprzedni Wojciech Saletra został uznany za kłamcę lustracyjnego.

Nie będę się rozwodził nad życiorysem towarzysza Jaskierni, ale wobec jego niesłusznej nobilitacji publicznie zadam kilka pytań.

Czy godzi się, aby na terenie funkcjonowania bohaterskich oddziałów partyzanckich pod dowództwem śp. gen. brygady Antoniego Hedy ps. „Szary” (wsławił się rozbiciem w nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 komunistycznego więzienia w Kielcach, w którym MBP i sowieccy funkcjonariusze „Smiersza” osadzili 374 więźniów) swój kryptokomunistyczny jad w murach państwowej uczelni wyższej sączyli do głów 3-4 pokolenia żołnierzy AK, NSZ, WiN miłośnicy komunizmu?

Po zakończeniu wojny Antoni Heda pozostał w konspiracji, działając w ramach Ruchu Oporu Armii Krajowej, a następnie Delegatury Sił Zbrojnych.

Polując na „Szarego” MBP aresztowało 8 maja jego trzech braci Stanisława, Jana i Stefana oraz dwóch szwagrów Jana Góralskiego i Stanisława Kiełbasę.

Wszyscy z nich byli brutalnie torturowani. Braci Stanisława i Jana oraz szwagra Stanisława – zamordowano w ciągu kilku tygodni.

Tragiczny los spotkał zamordowanego brata Stanisława, który po okrutnych przesłuchaniach trafił z rozbitą głową do szpitala, gdzie ordynujący tam dr Balicki odmówił mu pomocy, mówiąc: Ciebie, bandyto, nie warto ratować.

Czy jest propaństwowym, aby komuniści opanowali Wydział Prawa, Administracji i Zarządzania Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach i korzystając z tytułów naukowych – zdobytych często na lipnych uczelniach przy PZPR – egzaminowali 3-4 pokolenie patriotów, którzy z bronią w ręku walczyli o niepodległość?

Jaką wersję prawa promuje towarzysz Jerzy Jaskiernia? Czy będzie nauczał o upadku demokracji, bo usuwa się z Sądu Najwyższego czy KRS jego komunistycznych znajomków, których często przyjmował na salonach władzy jako minister sprawiedliwości w rządzie Józefa Oleksego? Przecież to Jaskiernia akceptował ukręcenie sprawy TW Olin.

Cóż z tego, że jest wola uzdrowienia wymiaru sprawiedliwości, skoro na miejsce utrwalaczy władzy ludowej i ich synów oraz córek, wnuków i wnuczek, będą przychodzili obecni studenci indoktrynowani przez towarzysza Jaskiernię, Saletrę czy Kika?

Jakie zdanie na temat awansu Jaskierni ma wicepremier Jarosław Gowin? Czy akceptuje komunizowanie państwowej uczelni?

Co by to było, gdyby w RFN na uczelniach wyższych nauczali miłośnicy nazizmu i NSDAP?

Zatem dlaczego miłośnik Ribbentropa (i jego kolejne pokolenia) ma być złym, a dziedzic Mołotowa (i jego kolejne pokolenia) tym dobrym?

Co na takie różnicowanie powiedzą ofiary komunistów z lat 1939-91 i ich rodziny?.

Adam Słomka

Ku Prawdzie: To kpina, że komunista zostaje dziekanem prawa na państwowym uniwersytecie! To kpina, że generał policji zostaje prezesem szpitala! To kpina, że stanowiska dyrektorskie w państwowych spółkach dostają osoby, których jedyną zasługą jest to, że są blisko spowinowaceni z aktualnymi posłami! To kpina, że państwo, w którym takie awanse są na porządku dziennym… jeszcze istnieje 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *