Interes społeczny w postanowieniach prokuratorów
Jak chcesz przyłapać kogoś na kłamstwie, to daj mu okazję do częstego wypowiadania się. Najlepiej podczas protokołowanych przesłuchań. O skuteczności tej zasady przekonałem się, analizując zeznania mł. insp. Adama Kalla i innych funkcjonariuszy, złożone w Prokuraturach i w Sądach. Oficerowie Policji, a łżą jak… psy 😉
Tymczasem wraz z upływem czasu i ilością spraw zgłaszanych do Prokuratury, uzyskuję nowe dowody na dyspozycyjność, stronniczość i nieobiektywność prokuratorów!
Gdy złożyłem pierwsze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstw w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, wnioskowałem o powierzenie sprawy Prokuraturze spoza naszego regionu.
W przestępstwa, które zgłaszałem, byli zamieszani wysocy rangą olsztyńscy urzędnicy. Prokuratura olsztyńska – z natury rzeczy – nie była zainteresowana ich ściganiem. Gdy prokurator, który otrzymał sprawę do prowadzenia, powiedział mi:
Panie Stanisławie, ja nie chcę prowadzić tej sprawy, ale muszę!
– to już miałem pewność, że sprawa zostanie umorzona.
Zeznania i dostarczone dowody nie miały żadnego znaczenia dla końcowego – przesądzonego już na starcie – umorzenia śledztwa! Ja twierdzę, że List otwarty do J. Dziewulskiego napisałem w… interesie społecznym.
Sąd Karny uznał to za podstawę mojego uniewinnienia i w uzasadnieniu wyroku potwierdził, że krytyka każdego urzędnika jest w interesie społecznym! Interes społeczny jest pojęciem niesprecyzowanym w polskim systemie prawnym, ale stanowi jego ważny element. Przekonałem się o tym na własnej skórze.
Interes społeczny wpływa na podejmowane działania prokuratorów i często determinuje wyroki w sądach. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że na rozumienie interesu społecznego ma wpływ wiele czynników. Jednym z najważniejszych jego determinantów, jest aktualna sytuacja polityczna!
A jak w prawie nie ma jasnej wykładni pojęcia interes społeczny, to hulaj dusza! Pod przykrywką interesu społecznego można załatwiać własne interesy i wtedy dochodzi do korupcji urzędników. Tej klasycznej finansowej i tej niemierzalnej w złotówkach, ale równie szkodliwej społecznie… korupcji moralnej.
W tym roku zawiadomiłem olsztyńską prokuraturę o popełnieniu dwóch przestępstw na moją szkodę z art. 212 § 1 KK.
Jedno popełnił mł. insp. Adam Kall, a drugie, nieznany mi – jak na razie – z imienia i nazwiska użytkownik internetu. Przestępstwo “pomówienia” ścigane jest z oskarżenia prywatnego, chyba, że prokurator uzna, iż za ściganiem z urzędu przemawia… interes społeczny!
W sprawie mł. insp. Adama Kalla, wnioskowałem o ściganie przestępstwa z urzędu, ponieważ jest w niej oczywisty interes społeczny. Państwu powinno zależeć, by urzędnik – funkcjonariusz – działający w jego imieniu, przestępstw w służbie nie popełniał.
Adam Kall nie pomówił mnie jako osoba prywatna, a jako wysokiej rangi funkcjonariusz Policji i urzędnik, pisząc raport zawierający kłamstwa i pomówienia. A tu proszę… olsztyński prokurator uznał, że Adam Kall popełnił przestępstwo, ale nie widzi interesu społecznego w objęciu ściganiem z urzędu!
W Postanowieniu o odmowie wszczęcia śledztwa napisał, że:
z okoliczności sprawy nie wynika, aby zasadnym było objęcie przez prokuratora ściganiem z urzędu czynów prywatnoskargowych. Pokrzywdzony jest bowiem osobą dorosłą, wykształconą, elokwentną – dziękuję panie prokuratorze za te… epitety 😉 – a zatem zdolną samodzielnie wnieść do Sądu ewentualny prywatny akt oskarżenia.
Co oczywiście uczyniłem!
Zwracam uwagę, że prokurator w uzasadnieniu swojej decyzji nawet nie napomknął, że przestępstwo popełnił funkcjonariusz podczas służby. Dlaczego? Proste! Bo wtedy musiałby uwzględnić interes społeczny! A tak… umywa ręce. Ot, taka korupcja moralna.
W drugiej sprawie, w której w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa ja nawet nie wspomniałem o interesie społecznym, przeżyłem… szok. Śledztwo zostało wszczęte. Złożyłem zeznania w KMP Olsztyn i czekałem cierpliwie na efekt: ustalenie danych osobowych przestępcy, który mnie pomówił. Pod koniec czerwca otrzymałem: Postanowienie o objęciu ściganiem z urzędu przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego.
W treści pisma przeczytałem, że prokurator obejmuje swoim nadzorem popełnione na moją szkodę przestępstwo, ponieważ:
okoliczności jego popełnienia, sposób działania sprawcy i osoba pokrzywdzonego wskazują na zasadność prowadzenia dalszego postępowania przygotowawczego pod nadzorem Prokuratury z uwagi na interes społeczny.
Dla mnie… rewelacja! W pierwszym momencie – jak to czytałem – byłem przekonany, że chodzi o przestępstwo popełnione przez Adama Kalla. Prokuratorskie uzasadnienie jest takie, jakie powinno być właśnie w przypadku popełnienia przestępstwa przez funkcjonariusza Policji.
W interesie społecznym jest, aby Policja w swoich szeregach nie miała przestępców! To zrozumiałe chyba dla każdego obywatela RP.
Sprawa się wyjaśniła, gdy spojrzałem, z której olsztyńskiej Prokuratury otrzymałem to pismo. Prokuratura Olsztyn-Południe prowadzi moje sprawy przeciwko KWP w Olsztynie i stamtąd dostaję tylko odmowy wszczęcia śledztwa, albo jego umorzenia.
Natomiast to pismo otrzymałem z Prokuratury Olsztyn-Północ, której prokuratorów tam urzędujących, jeszcze stać na samodzielność w myśleniu i podejmowaniu decyzji, gdy sprawa nie dotyczy Policji.
Według olsztyńskich prokuratorów, w interesie społecznym jest ściganie z urzędu przestępstw popełnionych na moją szkodę, ale tylko w przypadku, gdy to przestępstwo popełnia szary obywatel.
Natomiast, gdy to samo przestępstwo popełnia funkcjonariusz Policji – podczas służby – to w interesie społecznym jest ochrona tego funkcjonariusza, a nie jego ściganie! Paranoja 😆
Rację mają ci, którzy twierdzą, że muszą wymrzeć pokolenia wychowane w socjalizmie, by prawda i sprawiedliwość była czymś zwyczajnym w RP. A ponoć już mamy rządy prawa i sprawiedliwości?!
Interes społeczny?
Byłem i jestem przekonany, że mł. insp. Adam Kall nie zostanie zawieszony w czynnościach służbowych, a odejdzie na zasłużoną emeryturę. Polskie prawo – także Ustawa o Policji – daje możliwość, by takich ludzi jak Adam Kall eliminować z życia publicznego w… interesie społecznym. Pozostaje drobnostka… trzeba chcieć i mieć odwagę z takimi patologiami walczyć! Także w Policji.
PS.
Do prokuratorów Prokuratury Olsztyn-Południe: Może warto urządzić spotkanie integracyjne przy piwie z kolegami z sąsiedniej Prokuratury i przedyskutować pojęcie… interesu społecznego. Wasza interpretacja tego pojęcia, straciła aktualność w 1989 roku. Interes społeczny to nie… interes prywatny, ani interes republiki kolesiów! Wkrótce traficie – jeden po drugim – na Listę Olsztyna! Pozdrawiam.
Stanisławie jeszcze nie skończłeś z kałem a już przysparzasz sobie nowych wrogów? zakończ swoją sprawę a później… zbawiaj świat powodzenia
Dziękuję! Muszę Ciebie Emerycie odesłać do strony “Kim jestem” i do zdania sprzed 2 lat: Będę piętnował każdego człowieka, który zapomina o naczelnej zasadzie dobra ogólnego i w rzeczywistości kieruje się własnym interesem. Ja nie… piszę słów na wiatr czy raportów, które są pomówieniem 😉 Piszę PRAWDĘ i ku niej dążę, w imię… interesu społecznego 😉