sobota, 27 kwietnia, 2024
PolitykaŻycie Olsztyna

Antoni Górski: Nie “moja” Gazeta Olsztyńska

Gazeta Olsztyńska chociaż szczyci się ponad 130 letnią historią, to trzeba wiedzieć, że z niezbyt chlubnymi okresami, szczególnie tym peerelowskim. Mogłaby też uwolnić się, jeśli chce być Olsztyńską, z niemiecko-austriackiej uwięzi.

Donald Tusk - Polskość to nienormalność

 

Zważywszy jaką nagonkę na Polaków i na Polskę uprawiają zagraniczne media to, co prezentuje obecnie na swoich łamach nie jest nasiąknięte polskością. Widocznie brzydzi się nią – jako nienormalności – jak Tusk.

W dodatku Tydzień w Olsztynie i powiecie do Gazety Olsztyńskiej z 09.02.2018 r. zamieściła informację o naszej akcji zbierania podpisów pod Petycją do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie wyrejestrowania z Rejestru Zabytków Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej wpisanego pod fałszywą nazwą Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej – zwanego przez mieszkańców szubienicami. Można za to dziękować.

Chociaż informacja była lakoniczna, to zdołano w niej zawrzeć informację o ochronie również otoczenia pomnika, tym samym rozmywając naszą inicjatywę.

Nam nie chodzi o plac – niech on sobie stoi czy leży, nawet do końca świata. Chodzi nam o prawdę, by statuja, dopóki tam stoi, nazywana była zgodnie z właściwym zamiarem i celem dla jakiego była postawiona – wdzięczności za zniewolenie!

I druga sprawa. W numerze z 07.02.2018 r. w artykule pod niewinnie brzmiącym tytułem:

PiS chwali decyzję prezydenta,

Gazeta Olsztyńska ustami posła PO i profesora, znawcy tematyki rosyjskiej wylewa krokodyle łzy nad Polską, która jak „chory człowiek Europy” (cytat profesora z cara Mikołaja I) kroczy od katastrofy do katastrofy.

Z artykułu przebija katastrofalna rzeczywistość jak na posiedzeniu Rady Europy w wykonaniu Kabaretu Moralnego Niepokoju:

Jak PiS dojdzie do władzy nad całym światem, to Macierewicz i jego ludzie w skórzanych płaszczach w Moskwie, na Łubiance będą jedli bliny!
Nowy York zostanie siłą wcielony do województwa zachodnio-pomorskiego i stanie się dzielnicą Szczecina!

Groźba zawisła nad całym światem, a do tego skonfliktowani będziemy z sąsiadującym imperialnym mocarstwem, i co gorsza, z sojusznikiem zza Atlantyku.

Groźne następstwa wieszczy poseł Janusz Cichoń, bo:

Pan prezydent wykonał polecenie pana Jarosława Kaczyńskiego.

Jak mógł! Toż to bezprawie, a nawet zbrodnia! Powinien był wykonać polecenie króla Europy, Tuska! Ale czego się spodziewać po pośle z totalnej oPOzycji?!

Druga persona jest jeszcze ciekawsza. Prof. Mieczysław Jackiewicz już widzi:

Polskę prowadzoną przez Jarosława Kaczyńskiego i PiS do ruiny.

Uważa, że:

Cały świat zaczyna się z nas śmiać, co widać na przykład w rosyjskiej telewizji.

Panie profesorze Jackiewicz, z geopolityki to jest pan marny, i jeżeli uważa pan Rosję za cały świat, to gratuluję profesury. Dywaguje dalej:

A jeszcze dwa lata temu w rosyjskiej telewizji w ogóle nie mówiono o Polsce. Teraz mówi się często, ale źle.

O Polsce mówiło się dobrze, gdy przerażony Tusk drżał w objęciach rosyjskiego niedźwiedzia, Putina, nad zwłokami Polskiego Prezydenta, profesora Lecha Kaczyńskiego i pozostałych 95 wybitnych Polaków.

Rosja i niektórzy w Polsce zachłystywali się wtedy objawami (tylko objawami) przyjaźni rosyjsko-polskiej. Do takiego człowieka nie dotrze, że krytyka, czy nawet wyśmiewanie się Rosji, przecież, najdelikatniej ujmując, państwa nie będącego nam przyjaznym jest najlepszą laurką.

Uogólniając, stwierdził, że:

Wszyscy najważniejsi rabini, którzy w uroczystościach w Moskwie z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu wzięli udział, potępiali Polaków.

Pan profesor nawet nie zauważył, że się pod nich podłączył.

I najlepszy smaczek – pan profesor popiera stanowisko polskich ambasadorów [byłych – A.G.]. Szkodników Polski zresztą, wymieniając chociażby Ryszarda Schnepfa.

Szkoda, że Gazeta Olsztyńska nie wspomniała, że profesor Jackiewicz jest też byłym… żołnierzem Armii Radzieckiej, do której został wcielony z poboru w 1951 roku.

Trafił do Turkmenii, a następnie, do 1954 roku służył w jednostkach wojskowych na granicy ZSRR z Afganistanem. Ot, umknęło!

Gazeta Olsztyńska nie byłaby sobą, gdyby nie zacytowała autorytetu i największego, światowego obrońcę pokoju, Władimira Władymirowicza Putina:

Należy położyć kres próbom fałszowania historii i rewidowania wyników II wojny światowej.

A Ukraina? A Gruzja? A Czeczenia? Gazeto Olsztyńska, czy tylko ślepa jesteś? Z artykułu wyziera nie tylko nierzetelność i stronniczość. Jesteś po prostu tak samo, jak ci bohaterowie artykułu, nieprzychylna Polsce. Nie dziw się zatem, żeś nie moja.

Antoni Górski

 

2 komentarze do “Antoni Górski: Nie “moja” Gazeta Olsztyńska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *