czwartek, 25 kwietnia, 2024
PolicjaŻycie Olsztyna

Piotr Kwartnik ze Stryszowa przeprasza Stanisława Olsztyna!

Ja tam mściwy nie jestem, ale o swoje dobra osobiste staram się dbać. Jak ktoś mnie pomówi lub zniesławi, to żądam przeprosin i choćby symbolicznego zadośćuczynienia.

Tak było z Marcinem z Piotrkowa, który de facto zrównał mnie z wielokrotnym mordercą. Marcin wymiękł, gdy prokuratura ustaliła jego dane i mogłem skierować do sądu prywatny akt oskarżenia. Przyjąłem przeprosiny i… zapomniałem o sprawie.

Ale hejterzy nie zapomnieli o mnie. Piotr Kwartnik ze Stryszowa był moim facebookowym znajomym.

Co ciekawe, obaj byliśmy zwolennikami JOW-ów i Kukiz’15. Zdarzyło się tak, że na stronie Forum Sympatyków Pawła Kukiza zamieściłem krytyczny tekst o poczynaniach Pawła Kukiza.

I wtedy ci, których elokwencja zaczyna się i kończy na wyzwiskach i epitetach, dali koncert. Olałem je wszystkie, ponieważ uważam, że każdy ma prawo głosić swoją prawdę, dopóki ona nie jest kłamstwem, które mogę udowodnić 😉

Piotr Kwartnik ze Stryszowa – 25 października 2015 roku – ogłosił zwolennikom Pawła Kukiza, że wie jak Stanisław Olsztyn ma na drugie imię. Niestety – dla niego – nie trafił!

Sprawdziłem w metryce i dowodzie osobistym… drugiego imienia nie mam! Przeprosić nie chciał, to napisałem mu, że spotkamy się w sądzie.

Trochę to trwało, ale słowa dotrzymałem i 10 czerwca 2016 roku, udałem się do Wadowic, do Sądu Rejonowego, na obiecane spotkanie.

Piotrowi Kwartnikowi w Sądzie zmiękła rura i już na wstępie posiedzenia przeprosił mnie. Ja tam mściwy nie jestem 😉 Przeprosiny przyjąłem, ale zażądałem zwrotu kosztów, które poniosłem.

Po krótkim targu ustaliliśmy moje koszty na 500 zł. Sędzia dorzucił 300 zł zwrotu wpisowego i podpisaliśmy ugodę. Wyjeżdżając z Wadowic wydawało się, że mam sprawę z głowy.

Jednak Piotr Kwartnik – do dzisiaj – nie wywiązał się z ani jednego punktu ugody! Na co liczy? Nie wiem! Ja tam mściwy nie jestem, ale na ogół słowa dotrzymuję.

Wystąpiłem do Sądu o nadanie zawartej ugodzie klauzuli wykonalności i taką w ubiegłym tygodniu otrzymałem (patrz foto).

Teraz wyciągam pomocną rękę do Piotra Kwartnika po raz ostatni. Jeżeli do 10 lutego 2017 roku, na moje konto nie wpłynie kwota 500 zł, to po tej dacie, do Twoich drzwi Piotrze Kwartnik, zapuka komornik.

Przestrzegam, że to wiąże się ze znacznym wzrostem kwoty, którą komornik będzie zobowiązany ściągnąć.

Piotr Kwartnik ze Stryszowa oświadcza, iż przeprasza oskarżyciela prywatnego Stanisława Olsztyna za nieprawdziwą i obraźliwą informację, którą zamieścił 25 października 2015 roku na stronie “Forum Sympatyków Pawła Kukiza” portalu społecznościowego Facebook.

styczeń –  2019

Piotr Kwartnik nadal czuje się… bezkarny. Komornik nic nie znalazł, skąd mógłby uszczknąć kwotę, którą mam zasądzoną.

No cóż… pozostaje mi sprzedać wierzytelność firmie windykacyjnej.

 

4 komentarze do “Piotr Kwartnik ze Stryszowa przeprasza Stanisława Olsztyna!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *