Sercem widzę więcej – Daniel Rupiński
13 lipca 2019 roku przy pomniku Mikołaja Kopernika spotkałem się z Danielem Rupińskim, niewidomym od urodzenia, muzykiem z wykształcenia, który od 10 lat wykonuje na żywo hejnał Olsztyna: O Warmio moja miła.
Danielu, jaka jest Twoja prawda o… Twoim życiu?
Daniel Rupiński:
fragmenty opowieści – całość do obejrzenia
Urodziłem się i wychowałem w Olsztynie. Urodziłem się w 29 tygodniu ciąży, czyli bardzo wcześnie.
Ważyłem niecały kilogram, dokładnie 97 deko. 32 lat temu lekarze nie dawali większych szans… abym przeżył.
Lekarze uratowali mi życie, ale niestety po przebyciu 2 miesięcy w inkubatorze dostałem za dużo tlenu do gałek ocznych. Mam spalone siatkówki. To z tego powodu – retinopatia wcześniacza – jestem osobą niewidomą.
Dzieciństwo nie było łatwe. Osoba rodząc się, która widzi, generalnie naśladuje poprzez wzrok osoby dorosłe.
Ja od początku nie widzę, więc musiałem wszystkiego się nauczyć. Jak się ubrać, jak jeść, jak trzymać łyżkę…
Miałem swoje różne zabawki. Generalnie interesowało mnie wszystko to, co wydawało jakiś dźwięk. Można powiedzieć, że bawiąc się, zaczęła mnie fascynować muzyka…
Rodzicom bardzo zależało na tym, żebym nie uczył się w szkole w Laskach. Zależało im na tym, żebym się wychował w środowisku osób pełnosprawnych, osób widzących.
Po dziś dzień jestem im wdzięczny, że nie oddali mnie do szkoły z internatem.
Uczyłem się w Szkole Podstawowej nr 25 i Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 9. Miewałem tam różne przykrości ze strony kolegów… Generalnie chodziło o to, że jestem osobą inną.
Żyję z taką misją, żeby uświadamiać ludzi, że bycie innym, bycie osobą niepełnosprawną, to nie jest nic strasznego.
Moim debiutem telewizyjnym był występ w programie “Od Przedszkola do Opola” z Januszem Laskowskim. Śpiewałem piosenkę: Żółty jesienny liść… i posypały się różnego rodzaju zaproszenia.
Ukończyłem Państwową Szkołę Muzyczną I i II stopnia im. Fryderyka Chopina w Olsztynie, na trąbce.
Jeżeli chodzi o życie prywatne… bardzo mi zależało, żeby kogoś poznać, żeby z kimś być, żeby z kimś to swoje życie podzielić, żebym nie był samotny. Chciałem kochać i być kochanym.
23 października 2013 roku poznałem swoją żonę… Justynę, którą bardzo kocham i nigdy jej nie zostawię. Mieszkamy na swoim… radzimy w życiu.
W zeszłym roku, dzięki pomocy Wydziału Kultury Urzędu Miasta oraz Fundacji “Szansa dla niewidomych” w Olsztynie, udało mi się wydać autorską płytę. Płyta nosi tytuł:
Sercem widzę więcej!
Płyta jest przesłaniem dla osób pełnosprawnych. Przesłaniem, żeby ludzie postrzegali nas jako pełnosprawnych ludzi. Nie mówię tutaj o sobie, ale mówię o osobach z jakąkolwiek niepełnosprawnością.
Przede wszystkim chciałbym naświetlić osobom, które widzą, że nie warto postrzegać świata tylko poprzez wygląd zewnętrzny drugiego człowieka.
Ważne jest to, żebyśmy umieli spojrzeć na drugiego człowieka nie oczami zewnętrznymi, tylko oczami serca, oczami duszy. Oczami, które mogą dostrzec dużo, dużo więcej.
Apeluję do wszystkich osób, które mają styczność z osobami niepełnosprawnymi: nie warto się z takich osób nabijać, nie warto z takich osób się śmiać, nie warto im ubliżać, nie warto robić im przykrości, bo życie jest naprawdę krótkie.
Tylko niemądre osoby, na jakieś kłótnie, na jakieś spory tracą życie, tracą czas.
Zbliżmy się… do siebie nawzajem. Porozmawiajmy ze sobą. Odłóżmy komórki, odłóżmy smartfony… żebyśmy nie patrzyli na świat tylko z perspektywy wirtualnego świata.
Abyśmy do drugiego człowieka odwrócili głowę, spojrzeli na niego, uśmiechnęli się, powiedzieli chocaż: Dzień dobry. Spostrzegli, co on ma wewnątrz, ten drugi człowiek.
Chciałbym powiedzieć, że to nie tylko dzięki mojej zasłudze, nie tylko rodzinie, wszystko to osiągnąłem. Jestem osobą wierzącą i to dzięki Bogu to wszystko osiągnąłem.
Nie dzięki własnej mocy, nie dzięki własnej sile, ale dzięki mocy Jezusa Chrystusa, któremu zaufałem, któremu powierzyłem siebie.
Brawo Daniel! Pięknie grasz hejnał i jesteś wspaniałym muzykiem! Powodzenia, oby Twoja kariera się rozwijała, pozdrawiam!
Dziękuję! I dołączam się do życzeń 😉