wtorek, 19 marca, 2024
Jerzy JaśkowskiPolitykaTop artykułówZdrowie

KONSTANTY RADZIWIŁŁ – MINISTER ZDROWIA CZY CYRKOWIEC?

Ale nam się narobiło. Do cyrku naganiaczy szczepień, dołączył Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł. Jak podał Rynek Zdrowia 27 października 2016:

Podczas konferencji minister wraz z komisarzem zaszczepili się przeciwko grypie. Wcześniej, zgodnie z zasadami, zostali przebadani.

Innymi słowy Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł, stwierdził, że Polacy są na poziomie ludności jakiegoś Bangistanu i potrzebny jest im wizualny przykład, zamiast merytorycznego uzasadnienia.

I mamy dwa problemy.

Po pierwsze:

Takie cyrki robiono już przed ok. 250 laty, kiedy to Katarzyna II szczepiła się publicznie, aby namówić swój ludek, do tego samego zabiegu.

W 1748 r. specjalnie zaszczepiono 14 letniego chłopca aby potem, pobraną surowicą zaszczepić carycę.

Szczepienie przygotowywano w sposób następujący: brano łajno z kopyt końskich, rozsmarowywano je na wymionach krowy. Wymiona nacinano.

Po tygodniu kiedy to wszystko zropiało, brano taką ropę i wcierano w skórę zdrowego osobnika. Czasami wcierano świeżą ropę prosto z wymion a czasami wysuszoną.

W sytuacji kiedy 99% ludności było niepiśmiennych, taki cyrk był jedynym sposobem przekazu.

Nikt w ówczesnych czasach nie miał pojęcia, co wcierano. Bakterie rozpoznano ok. 100 lat później, a  wirusy ok. 150 lat później.

Dopiero prof. Koch ustanowił postulaty, co nazywamy wirusem. Musiało minąć jeszcze ok. 100 lat, do odkrycia mikroskopu elektronowego,  aby w ogóle zobaczyć cząstkę, która nazwano wirusem.

Tak więc za czasów carycy Katarzyny II, czy hochsztaplera Edwarda Jennera – który kupił dyplom lekarski za 15 funtów przed śmiercią, jak się wzbogacił na oszustwach – nikt nie miał zielonego pojęcia co robi.

Wcierając bakterie ropotwórcze w skórę zdrowych ludzi, uzyskiwano nie tylko śmiertelność rzędu 30 – 50%, ale wzrost zachorowań na pęcherzycę, kiłę i masę innych chorób, które doprowadzały do zgonów szczepionych w ten sposób ludzi.

Po drugie: 

Minister Zdrowia powinien zdawać sprawę, że zrobienie sobie publiczne zastrzyku, będzie komentowane także tak:

Frajer sobie wodę wstrzykuje, a nas chce naciągnąć!

Od ministra wymaga się posunięć administracyjnych, a nie cyrkowych przedstawień!

To nie minister tworzy naukę, ale ośrodki tym się zajmujące. Minister jest tylko urzędnikiem.

Stwierdzono to już dawno:

Każde zainteresowanie się urzędników jakąś chorobą, jest uwarunkowane naciskami firm produkujących leki.
Zachęcanie do szczepień jest społecznie szkodliwe, a medycznie nieuzasadnione.

Ten cytat pochodzi z raportu Komisji Królewskiej, JKM Króla Anglii, powołanej do analizy epidemii ospy.

Wnioski Komisji Królewskiej są jednoznaczne:

Zatem lekarz, który nadal wymusza szczepienia, jest najbardziej błędny zawodowo i wątpliwy moralnie, ponieważ fałszywie przedstawia niekorzystne fakty i ukrywa konsekwencje.

Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł wykazuje się jednoznacznie dwuznaczną postawą. Rolą ministra powinno być udostępnienie publiczne danych o powikłaniach.

Ustawa  z 1964 roku nie jest realizowana. Stworzenie rejestru powikłań jest obowiązkiem!

W dobie cyfryzacji i komputeryzacji jedynym sposobem uwiarygodnienia danych, byłoby otwarcie platformy, na której każdy rodzic, podejrzewając powikłanie, mógłby to zgłosić.

Powinien istnieć także przepis, że pielęgniarka wykonująca zabieg i lekarz kwalifikujący MUSZĄ takie powikłanie umieścić w rejestrze.

Rolą służb podległych Ministerstwu Zdrowia byłaby weryfikacja danych. Zamiast tego mamy cyrk jak z epoki średniowiecza.

Jeszcze na niższym poziomie merytorycznym są inne wypowiedzi Konstantego Radziwiłła:

Radziwiłł podkreśla, że grypa jest chorobą niebezpieczną, która może kończyć się śmiercią.

Jest to wyraźna oznaka zapominania tego, co jest zawarte w podręcznikach dla studentów III roku medycyny.

A może wynik wcześniejszych szczepień?

Wyraźnie widać, że Minister Zdrowia tworzy własne wersje chorób, dla mniej wartościowego ludka [Stanisław Michalkiewicz] zamieszkującego teren pomiędzy Odrą a obecnie Bugiem. CDN.

dr n. med. Jerzy Jaśkowski

Ku Prawdzie:

Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł na potrzeby propagandy, publicznie zaszczepił się przeciwko grypie.

Dr Jerzy Jaśkowski w powyższym tekście zdziera maskę z czynu ministra i odsłania prawdziwe powody takiego cyrku.

Kontynuacja tematu już wkrótce. Zapraszam.

 

ilona-koc
źródło: Facebook
Ku Prawdzie: Dziękuję! A ja myślałem, że tylko dr. Jaśkowski podejrzewa, iż w strzykawce była woda 😉
lu-zak
źródło: Facebook
Ku Prawdzie: Dziękuję! Jestem za! Chcesz – szczepisz. Nie chcesz – nie szczepisz! Ale żyjemy w takich czasach, że ci na górze wiedzą lepiej, co jest dobre dla tego na dole, który ich wybrał 😉

 

6 komentarzy do “KONSTANTY RADZIWIŁŁ – MINISTER ZDROWIA CZY CYRKOWIEC?

  • Powinnam tu być,
    W tym mieście, gdzie wojna…
    Zapas siły wyczerpał się prawie cały,
    Tej, która została mi dana przez Pana.

    Muszę ratować dzieci,
    Od nazistowskich min i rakiet,
    Aby mogły dalej rosnąć,
    Tam, gdzie nie ma zła.

    Boję się być na celowniku wroga,
    O rodzinie wspominam swoją…
    I biję się, że jestem słaba,
    I robi mi się trudniej.

    Ale do piersi przyciskając krzyż,
    Za plecami poczułam trzepotanie,
    W końcu zawsze jest nadzieja,
    I pan jeszcze da siłę.

    Oto mój cel,
    No i niech jestem teraz słaba,
    Modlę się, mówiąc sobie: uwierz!
    A zwycięska nadejdzie godzina

    Odpowiedz
  • Witam serdecznie i na początek chciałbym zapytać o to jak myślicie dlaczego w naszym kraju podatek akcyzowy czyli papierosy alkohol, benzyna, wszystko co ma akcyzę to około 60% całego naszego budżetu a np. w takiej Holandii akcyza wynosi około 12%.

    Mają za to bardzo wysoki poziom wpływów do budżetu z tytułu podatku dochodowego.

    Czy w Polsce mieszkają sami Pijacy, Palacze i Automobiliści? W czym leży problem i kto to potrafi to naukowo wyjaśnić?

    Zapraszam do merytorycznej dyskusji. AKCYZA

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *