Dr Ewa Gładkowska – Jeszcze Polska nie zginęła, ale zginąć musi… Pan jej?!
13 czerwca 2017 r. na UWM odbył się panel dyskusyjny zatytułowany: Europejskie dziedzictwo kulturowe przejmowania dziedzictwa niemieckiego na ziemiach zachodnich i północnych, oraz na Ukrainie Zachodniej.
Dr Ewa Gładkowska z Wydziału Sztuki UWM, wygłosiła referat wprowadzający:
Strategie przyswajania niemieckiego dziedzictwa na Warmii i Mazurach.
Ewa Gładkowska:
Skrót KP – całość do obejrzenia.
Pierwsza dekada polskiej państwowości – po wojnie na terenie Warmii i Mazurach – to brak strategii. To działanie dosyć spontaniczne. Było kilka instrukcji, co do traktowania zastanego dziedzictwa.
Każdy region ma swoją specyfikę w przyswajaniu niemieckiego dziedzictwa. Ważne było wydobycie w danym regionie jakiejś rzeczywistości, która by legitymizowała polską rację stanu.
Jesteśmy na terenie Warmii i Mazur. Do 1945 roku takiej krainy nie było. Historia tego regionu obfituje w dramatyczne wydarzenia. W klimacie chaosu, niepewności i obcości, tworzyły się tutaj podwaliny polskiej państwowości.
Akcja osiedlania, była akcją dosyć spontaniczną. Jedyna grupa, która tu została skierowana, byli to osadnicy z Wileńszczyzny. Mamy tutaj osadników, którzy mieli w swoim bagażu doświadczeń, przeróżne doświadczenia kulturowe.
Mamy tutaj osadnictwo z każdego zakątka Polski. Mamy największe skupisko ludności ukraińskiej, przesiedlonej w ramach akcji Wisła.
Gdy tworzono powojenny wizerunek tego regionu, to język publicystyczny prześcigał się w udowodnieniu praw do tego regionu, pisząc o prastarych, piastowskich, odwiecznie polskich ziemiach.
Jesteśmy na terenach Warmii i Mazur. Warmia ma w swojej historii 300 lat przynależności do korony polskiej. Pamiętajmy, że Mazury nigdy – do 45 roku – do Polski nie należały, oprócz małego skrawka “Działdowszczyzna”. Podwaliny państwowości polskiej tworzyli działdowscy Mazurzy…
Dr Ewa Gładkowska przez blisko 40 minut wprowadzała słuchaczy w meandry polskiej rzeczywistości na Warmii i Mazurach.
Omówiła strategię przyswajania niemieckiego dziedzictwa – jak dla mnie – bardzo szczegółowo, ciekawie i sugestywnie. Polecam obejrzenie całego filmu.
Mnie z całego referatu najbardziej zaskoczyła informacja o znaczeniu dla polskiej państwowości na Warmii i Mazurach… kafli mazurskich. A szczególnie jednego, który posiadał napis po… mazursku?:
Jeszcze Polska nie zginęła!
Był prezentowany – po wojnie – na różnych wystawach, jako “dowód” na polskość tych ziem!
Sprawa się rypła, gdy Ewa Gładkowska zaprezentowała ten kafel w Berlinie, na Uniwersytecie Humboldta. Tam odczytano cały napis:
Jeszcze Polska nie zginęła, ale zginąć musi!
Rafał Bętkowski – Muzeum Nowoczesności – na Facebooku zamieścił sprostowanie do tego, co przekazała Ewa Gładkowska. Napis na kaflu był w języku Mazurów i cały brzmiał: Jeszcze Polska nie zginęła, ale zginąć musi Pan jej! … i wszystko trzyma się kupy?! 😉
25 czerwca 2017 r. – na prośbę dr Ewy Gładkowskiej – film będący dokumentalnym zapisem jej referatu – wycofałem z publicznego dostępu.
