Feliks Pisarewski – polski Żyd – oficer Narodowych Sił Zbrojnych!
W kolejnej relacji z wykładu Leszka Żebrowskiego: Fakty i mity o Narodowych Siłach Zbrojnych, historyk przedstawia polskiego Żyda, który trafia do NSZ, po odbiciu z łap Gestapo. Feliks Pisarewski – przedwojenny bokser – staje się oficerem ds. specjalnych zleceń NSZ.
Feliks Pisarewski-Parry napisał wspomnienia: Orły i reszki.
Tu muszę – ku prawdzie – przytoczyć fragment tych wspomnień, który jest często przywoływany, jako kontrargumentacja dla tezy o wielu Żydach w szeregach NSZ, prezentowanej – nie tylko – przez Leszka Żebrowskiego.
Prawdziwy szok nastąpił w chwilę później, gdy dowiedziałem się, że organizacja „Pietii” wchodzi w skład NSZ-u! NSZ co prawda wkrótce scaliły się z AK, ale to nie zmienia faktu.
Byłem chyba jedynym Żydem w szeregach NSZ i do tego przez NSZ odbity! Potem przekonałem się, że wielu członków NSZ nie miało pojęcia o ideologicznych założeniach swojej organizacji.
Śmiem zaryzykować twierdzenie, że przynajmniej 50 procent bojowników o Polskę nie znało politycznych ambicji ani przynależności partyjnej swych dowódców.
Udział w jednostce organizacyjnej w przeważającej części był kwestią osobistych kontaktów, przypadku lub zbiegu okoliczności.
Wielu bezimiennych bohaterów nie zrozumiałoby nigdy labiryntu układów personalnych i struktur organizacyjnych w podziemiu.
Właśnie! Labirynt układów personalnych!
Nie mogę zrozumieć dzisiejszych labiryntów układów personalnych w policji, czy polityce, a co dopiero mówić o sytuacji podczas wojny!
Tyle wiem, że tak jak wtedy, trzeba było walczyć – ramię w ramię – z każdym, kto krzyczał:
bić szkopa i kacapa!
Tak teraz trzeba walczyć – ramię w ramię – z każdym, kto krzyczy:
bić kurwy i złodziei!
Co to za deb.. ten Wołos ?
Dziękuję! Deb…! 😉