piątek, 4 października, 2024
RekreacjaSportZdrowieŻycie Olsztyna

Maciej Rokus o bezpieczeństwie nad wodą, na wodzie i pod wodą!

Dzisiaj na olsztyńskiej Plaży Miejskiej, miała miejsce inauguracja sezonu związanego z uprawianiem żeglarstwa, pływaniem wszelkiego rodzaju sprzętem wodnym i zażywaniem kąpieli. Przypominam, że płetwonurkowie już 19 marca przywitali wiosnę Skorpenowym Spływem Łyną.

Za informacją Zespołu Prasowego KWP w Olsztynie zapraszałem Was na olsztyńską Plażę Miejską, na godzinę 11.

Jak się okazało na miejscu, cała inauguracja sezonu była podporządkowana TV. Wydarzenia z nad wody i z wody, na żywo transmitowała TVP3.

Wszystko – pokaz ratownictwa wodnego, rozmowy z fachowcami: ratownikami, policjantami, motorzystami, cyklistami – rozpoczęło się o 12 min. 20.

Przed transmisją na żywo poznałem Macieja Rokusa, który okazał się główną postacią tego medialnego wydarzenia.

Co najważniejsze – dla Ku Prawdzie – Maciej Rokus pomimo, że jest poważnym specjalistą od szeroko rozumianego bezpieczeństwa i ratownictwa wodnego, okazał się nadzwyczaj sympatycznym i wesołym człowiekiem.

Z urodzenia Ślązak! Widać, że żywioł wodny wszedł mu w krew i na Warmii i Mazurach, czuje się jak… ryba w wodzie.

Maciej Rokus z ochotą udzielił krótkiego wywiadu dla TVP3 i dla Ku Prawdzie.

O czym należy pamiętać przed rozpoczęciem korzystania z uroków jakie dostarcza nam woda?

Temperatura wody musi być odpowiednia.

Przede wszystkim skakanie do wody: dno musi być czyste i odpowiednia głębokość. Konieczna rozgrzewka celem uniknięcia szoku termicznego.

Jest taka ciekawa zależność, że woda w zimie przy powierzchni wody jest zimniejsza od tej wody, która jest głębiej.

Temperatura wody latem, wraz ze wzrostem głębokości maleje. Trzeba poczekać, aż ta woda się ogrzeje.

Alkohol jest głównym powodem związanym z wypadkami ze skutkiem śmiertelnym.

Brawura, to ona nam dodaje takiej pozornej odwagi. Nie jesteśmy w stanie racjonalnie ocenić własnych możliwości i kondycji.

Co Maciej Rokus sądzi o częstych – nad wodą – zakładach? To było moje pytanie na kanwie już tegorocznego zakładu z Mrągowa. Jeden z zakładających się, utonął w jeziorze Czos.

Nie jestem przeciwnikiem tego, żeby ludzie się o coś nie zakładali. Można to zrobić, gdy osoby zakładające się są trzeźwe i odpowiednio przygotowane.

W wodzie musi być odpowiednie zabezpieczenie. Jest to wszystko możliwe…

Spontaniczne zakłady w dużej mierze prowadzą do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Tego typu sporty dotyczą tylko osób trzeźwych, odpowiedzialnych…

Maciej Rokus ciekawie i ze swadą, może opowiadać o bezpieczeństwie godzinami.

Słuchajcie jego wskazówek a będziecie bezpieczni nad wodą,  na wodzie i w wodzie.

Inne wskazówki, które usłyszałem dzisiaj na olsztyńskiej Plaży Miejskiej, w następnych wpisach.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *