Jestem upierdliwa! Monika Rogińska-Stanulewicz do Tadeusza Wolnickiego
Po prezentacji drużyny wyborczej Czesława Jerzego Małkowskiego, Tadeusz Wolnicki z Ruchu Oburzonych Wa-Ma, skorzystał z okazji i poprosił o krótką rozmowę “jedynkę” w okręgu wyborczym nr 4. Monika Rogińska-Stanulewicz nie krygowała się, i z wyraźną ochotą pogawędziła z… potencjalnym wyborcą 😉
Pani Moniko, pamięta pani… rozmawialiśmy na temat mieszkań komunalnych w Olsztynie. Problemów ze sprzedażą kamienic itd. Co może pani w tym temacie powiedzieć… jak na te problemy będzie się zapatrywać nowa Rada?
Monika Rogińska-Stanulewicz:
Mieszkania komunalne są bardzo bliskie memu sercu. Sama działałam w komisji mieszkaniowej mieszkań komunalnych. Więc wiem jak to wygląda. Wiem jakie jest zapotrzebowanie.
Co roku my, jako komisja, mamy 300 – 400 podań, a tylko możemy 30 przydzielić mieszkań. Z tym, że osoby te nie dostaną od razu tych mieszkań. One czekają jeszcze w kolejce ileś lat! To jest niedopuszczalne!
Wynika to z tego, że te mieszkania nie są remontowane. Nie są budowane mieszkania komunalne. To jest główny problem…
Cała rozmowa do obejrzenia.
Monika Rogińska-Stanulewicz: Pan wie, że jestem upierdliwa! Wchodzę, wychodzę… wyszczekam… ale ja wiem, że inaczej nie dalibyśmy rady! Te słowa padły po podziękowaniach Tadeusza Wolnickiego dla radnej, za pomoc w załatwieniu problemów rodziny Malon, znaną z mojego artykułu: Jest niesamowity fetor, smród, że nie idzie wytrzymać!
Pani Monika potrafi gadać, to się zgadza. Tylko to, że ktoś dużo mówi, wcale nie oznacza, że ma coś mądrego do powiedzenia. A niedługo pani Monika Rogińska-Stanulewicz sama będzie potrzebować mieszkania komunalnego. Dom w Ostrzeszewie, należący do pani Moniki jest zajęty przez komornika. Firmy pani Moniki są zawieszone w działalności, mają ogromne zaległości w ZUS-ie i Urzędzie Skarbowym. Pani Monika to jeden wielki szwindel.
Dziękuję! Udostępniam komentarz bez cenzury, ponieważ uważam, że pani Monika jest osobą publiczną… i może się odnieść do tych… informacji 😉
Oczywiście, pani Monika Rogińska-Stanulewicz z łatwością mogłaby wykazać, że te słowa są nieprawdziwe przedstawiając np. zaświadczenia z ZUS i US o niezaleganiu w opłatach składek i regulowaniu świadczeń.
Dziękuję! I o to chodzi… Jawność, jawność i jeszcze raz jawność! 😉
Zapraszam panią Monikę na łamy Ku Prawdzie.