Nasz szpital! Radnych czy mieszkańców Olsztyna?

Podczas wrześniowej, VIII Debaty z Debatą moderator dyskusji – Adam Socha – próbował rozszyfrować znaczenie określenia nasz szpital, które usłyszał podczas odbrad olsztyńskich radnych, nad projektem włączenia Szpitala Miejskiego w strukturę Szpitala Klinicznego UWM. 

Z zaproszenia organizatorów skorzystało pięciu radnych z olsztyńskiej Rady Miasta: Ewa Piotrkowska, Danuta Ciborowska, Krzysztof Kacprzycki, Jarosław Babalski i Dariusz Rudnik.

Poniżej zamieszczam fragmenty wypowiedzi olsztyńskich radnych. Całe wypowiedzi wraz z ripostą Wojciecha Maksymowicza, do obejrzenia na załączonym filmie.

To jest nasz szpital… olsztyński. Wielu z nas się urodziło w tym szpitalu. Wielu korzysta z pomocy tego szpitala. 

Gdyby chodziło o budowę nowego szpitala przez Uniwersytet, to na pewno żaden mieszkaniec Olsztyna nie miałby jakichkolwiek wątpliwości. Natomiast już sama myśł, że to będzie połączenie kosztem Szpitala Miejskiego, to zaczęło budzić naprawdę głębokie wątpliwości. Chociażby dostępności usług, które by świadczył ten nowy szpital.

Ja przeprowadziłam sondę wśród sąsiadów. To było 5 do 13. Pięć za, trzynaście… przestań, znowu w coś nas wrobią. Dlaczego? Bo nie mamy pełnej wiedzy na ten temat. Nie znamy szczegółów sprawy. Znamy ogólne założenia. W tym tkwi problem.

Ja zawsze poszukuję wiedzy. Wiedza pozwala podejmować świadome decyzje. Idea nowego szpitala, jak najbardziej tak. Ale czy na gruzach obecnie funkcjonującego? Tutaj już mam wątpliwości. 

Pomysł, z którym wystąpił profesor Maksymowicz jest to naprawdę bardzo cenna inicjatywa. Przy czym trudno w tej chwili powiedzieć, czy rzeczywiście za dwa, trzy lata, będzie pewna pula pieniędzy, na wybudowanie nowego szpitala w Olsztynie.

Czy jest konieczne, żeby przy okazji budowy nowego Szpitala Klinicznego burzyć Szpital Miejski? Myślę, że nic takiego nie powinno mieć miejsca. Szpital Miejski jest obecnie na wysokim poziomie.