Oczekiwania Polaków związane z wybuchem I wojny światowej
16 czerwca 2014 roku po raz pierwszy byłem uczestnikiem Rozmów o Ojczyźnie. Skorzystałem z zaproszenia Ruchu Społecznego im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego oraz Komitetu Miejskiego Prawa i Sprawiedliwości, i przed godziną 18.00 dotarłem do sali konferencyjnej przy ul. Dąbrowszczaków 10 w Olsztynie, by wysłuchać odczytu Krzysztofa Marka Nowackiego.
Tematem odczytu był:
Wybuch I wojny światowej i oczekiwania Polaków z nim związane.
Jako wykształcony obywatel RP i człowiek interesujący się historią, miałem jakieś tam pojęcie o temacie. Dlatego mogę stwierdzić, że zawartość merytoryczna odczytu, niczym mnie nie zaskoczyła.
Krzysztof Marek Nowacki – ze swadą pasjonata – przypomniał okoliczności wybuchu I wojny światowej i oczekiwania oraz rzeczywiste postawy Polaków, wobec tych historycznych wydarzeń. Fakty i hipotezy były poparte dosyć ciekawymi fotografiami.
Dla mnie najciekawszą informacją, którą wyniosłem z całego wykładu była teoria, której dotychczas nie znałem.
Część historyków, szczególnie tych z zachodu traktuje I i II wojnę światową jako jedną wojnę, która toczyła się od 1914 do 1945 roku, z 20 letnim rozejmem / okresem pokoju!
To uzmysłowiło mi, z jak różnych punktów widzenia i z jak różnym podejściem, można analizować takie wydarzenia.
Ja przez kilkanaście lat zdobywania wiedzy, nigdy takiej teorii nie słyszałem. Dziękuję panie Krzysztofie.
Dodatkowo dziękuję za mądre słowa kończące odczyt. Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się takiej rozwagi – w tym miejscu – z ust działacza PiS:
Pycha i pogarda kroczą przed upadkiem – co bardzo koreluje z moimi spostrzeżeniami dotyczącymi zachowania się prominentnych działaczy politycznych i kierownictwa służbowego wyższego stopnia w Policji. Dostrzegajmy w przeciwnikach przyszłych partnerów i biblijna mądrość / przestroga: Kto jest bez grzechu, niech pierwszy ciśnie kamień.
Oczekiwania Polaków związane z wybuchem wojny światowej między zaborcami musiały być duże, bo chodziło o… wolność, o powstanie z popiołów naszego państwa! Tylko trochę żal, że tak frapujący temat a frekwencja na odczycie… mizerna. Czy naprawdę tak mało mieszkańców Olsztyna jest ciekawych historii i aktywnych? Czy zawiodła reklama? Ja w każdym bądź razie piszę się na następny odczyt i zapraszam moich czytelników. Bądźcie aktywni i rozmawiajmy o Ojczyźnie!
Pycha nie jednego zgubiła.
Dziękuję! Pycha – to karłów zbuntowanych siła! Z. Krasiński 🙂