Stanisław Michalkiewicz: Jedni kłamią tak! Drudzy kłamią inaczej!
Mieszkanka Olsztyna – 2 lutego 2017 roku – poskarżyła się dla Stanisława Michalkiewicza, że nie da się oglądać lokalnych wiadomości.
Stanisław Michalkiewicz nie wahał się i w krótkiej wypowiedzi, trafnie i z humorem zdiagnozował obecną sytuację, nie tylko w lokalnych mediach:
Nie trzeba oglądać jak się nie da! Co ja na to poradzę? Jest pewna zaleta. Może nie zaleta, tyko zmiana.
Zmiana polega na tym, że jednych dziennikarzy dyspozycyjnych, zastąpili inni dziennikarze dyspozycyjni.
Zasada dyspozycyjności została utrzymana, ale wskutek tego, że zmieniły się ekipy, to przekaz telewizji rządowej – w sposób zasadniczy – różni się od przekazu TVN i Polsatu.
Więc nastąpiło większe zróżnicowanie. Stopień pluralizmu w mediach się zwiększył. To dobrze!
Jedni kłamią tak. Drudzy kłamią trochę inaczej. Z porównania tych dwóch sposobów kłamania, można wydedukować jaka jest prawda!
I dobrze. Tylko trzeba minimum wysiłku. Nie ma co się na to złościć.
Jak zwykle diagnoza Stanisława Michalkiewicza trafia w sedno. Pluralizm mediów się zwiększył.
Jedni kłamią i drudzy!
Żeby wyłowić prawdę z oceanu kłamstwa, trzeba myśleć samodzielnie!